Poskarżyli ministrowi
Stan nawierzchni ul. Armii Ludowej prowadzącej do likwidowanej kopalni „1 Maja" jest fatalny. Powiatowy Zarząd Dróg uważa, że spękania podłużne i poprzeczne asfaltu wynikają ze szkód górniczych, do czego kopalnia nie bardzo chciała się przyznać. W końcu doszło do porozumienia o partycypacji Rybnickiej Spółki Węglowej w kosztach kapitalnego remontu - na ten cel PZD miał otrzymać w zeszłym roku 400 tys. zł. Wykonany został już nawet projekt tego remontu, ale obiecywanych pieniędzy nie przekazano. Mieniem likwidowanej kopalni „1 Maja" obecnie zarządza Spółka Restrukturyzacji Kopalń, a jej przedstawiciele nie mają zamiaru wywiązać się z zobowiązań podjętych przez poprzedników. Tymczasem latem ubiegłego roku stan nawierzchni gwałtownie się pogorszył. Po ulewnych deszczach na odcinku 35 metrów część drogi się zapadła w wyniku obsunięcia się skarpy.
Od dwóch lat próbowaliśmy zainteresować kopalnię naprawą tej drogi, a od półtorej roku, gdy stan nawierzchni się gwałtownie pogarszał, nasililiśmy monity - mówi Jan Zemło, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg. Jako radny Rady Miejskiej w Wodzisławiu poruszałem ten temat na sesjach w obecności przedstawicieli Rybnickiej Spółki Węglowej. Obiecano nam na ten cel kwotę 600-700 tys. zł. W końcu RSW podpisała promesę na 400 tys. zł, którą zaakceptowaliśmy. Pod koniec 2001 r. kopalnia „Marcel" przedstawiła jednak propozycję ugody, która była dla nas nie do przyjęcia. Chcielibyśmy podpisali ugodę „w ciemno", a kopalnia przekaże pieniądze jeśli je będzie miała. Tłumaczono nam, że nie otrzymano w 2001 r. środków na naprawę drogi, ale znajdą się w 2002 r. Z nieoficjalnych informacji, które otrzymujemy wynika, że znowu tych pieniędzy nie ma. A sytuacja jest poważna, przy deszczach może dojść do ponownego zapadnięcia drogi. Doraźne naprawy nie zastąpią kapitalnego remontu. Zarząd Powiatu na nasz wniosek postanowił zainteresować tą sprawą Ministerstwo Gospodarki, gdyż wszelkie możliwości polubownego załatwienia problemu zostały wyczerpane.
W promesie podpisanej przez Rybnicką Spółkę Węglową jest zapis, że w harmonogramie likwidacji kopalni „1 Maja" w 2001 r. przewidziano 400 tys. zł na naprawę ul. Armii Ludowej. Władze RSW tłumaczyły jednak, że pieniędzy na ten cel nie ma, bo nie przekazało ich Ministerstwo Gospodarki. Przedstawiciele Spółki Restrukturyzacji Kopalń twierdzą, że brak środków nie pozwala im zrealizować tego zadania. W kosztach likwidacji kopalni nie uwzględniono usuwania skutków szkód górniczych. Negocjacje z Rybnicką Spółką Węglową w sprawie napraw dróg są trudne, ale w niektórych sprawach znajdujemy wspólny język, natomiast że Spółką Restrukturyzacji Kopalń nie ma żadnej dyskusji - żali się dyrektor Zemło. Ciekawe jak chcą zagospodarować majątek pokopalniany, jeżeli swoim postępowaniem uniemożliwiają dojazd na ten teren potencjalnym inwestorom. Jeżeli nie pozyskamy środków na konieczny remont, to w trosce o bezpieczeństwo użytkowników drogi będziemy musieli ją zamknąć. A jest to droga dojazdowa do dużych firm działających na terenie kopalni oraz do przejścia granicznego w Gołkowicach. Przedstawiliśmy to wszystko w piśmie do ministra gospodarki, które zostało wysłane 4 kwietnia. Środki na naprawę ul. Armii Ludowej były ujęte w harmonogramie likwidacji kopalni „1 Maja" na 2001 r. Skoro do nas nie dotarły, to chciałbym wiedzieć co się z nimi stało.
W piśmie do ministra gospodarki Jacka Piechoty Zarząd Powiatu zwrócił się o „spowodowanie przekazania powiatowi wodzisławskiemu przyznanego w roku 2001 odszkodowania na naprawę ul. Armii Ludowej w Wodzisławiu. W wypadku nie podjęcia przez Pana Ministra stosownych działań, z uwagi na trudne do przewidywania skutki dalszej eksploatacji drogi powiatowej w obecnym stanie technicznym Zarząd Powiatu zmuszony będzie ją zamknąć. W przypadku nie uzyskania przyrzeczonego odszkodowania bezspornie należnego powiatowi wodzisławskiemu Zarząd Powiatu podejmie kroki prawne."
(jak)