Długi w odstawkę
Inicjatywa obdłużenia mieszkańców zalęgających z płatnościami pojawiła się w wodzisławskim magistracie w październiku ubiegłego roku. W wyniku zatwierdzonej, pod koniec września 2001 r., uchwały zaproponowano osobom nie wywiązującym się z płatności określone warunki, które mają pomóc dłużnikom w uregulowaniu zaległości finansowych i tym samym uzdrowić ich sytuacje pod względem prawnym. Głównym warunkiem odroczenia płatności na trzy lata jest regularne płacenie czynszu. Wymaga to od osób, które się do tego zobowiązały niemałej wytrwałości, bowiem niezapłacenie czynszu nawet w ostatnim miesiącu tego okresu powoduje unieważnienie dwustronnego porozumienia. Oferta nie dotyczy jednak wszystkich lokatorów, a jedynie tych, którzy wykazują się niskimi dochodami. Szczegółowe dane przedstawiliśmy w nr 44 „NW" z 31 października ubiegłego roku. Wstrzymanie naliczania długu połączone z płaceniem na bieżąco za mieszkanie może wstrzymać spiralę narastania czasami bardzo wysokiej kwoty, której z uwagi na trudną sytuację materialną nasi mieszkańcy nie są w stanie spłacić. Podejmując taką decyzję, chcieliśmy dać szansę na ustabilizowanie życia rodzin wielu dłużników. Ponadto wstrzymanie dochodzenia długu umożliwia zadłużonym najemcom podjęcie starań o przyznanie dodatku mieszkaniowego. Dodam, że nasza decyzja jest aktem jednorazowym, a nie stałą praktyką - wyjaśnia Jadwiga Widenka, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta. Oczywiście dłużnicy i tak będą musieli swoje długi zwrócić, jednak nastąpi to dopiero po trzech latach od podpisania przez nich stosownego oświadczenia. Po tym okresie Zarząd Miasta podejmie decyzję o całkowitej spłacie długu wraz z odsetkami za dzień 30 września 2001 r. Chodzi o kwotę wcale niemałą, bowiem na koniec stycznia 2002 r. około tysiąc osób zalegało z płatnościami na kwotę ok. 839, 800 zł.
(raj)