Powalił arbitra
Jesień była niezwykle udana dla naszego klubu. Po raz pierwszy w historii zdobyliśmy tytuł Mistrza Jesieni. To jest dla nas niesamowity sukces. Chcemy tę passę kontynuować, ale zdajemy sobie sprawę z tego, że będzie to strasznie trudne zadanie - mówił na konferencji Ireneusz Serwotka. Stało się to dzięki drużynie, która stworzyła niesamowity klimat, przy wielkim zaangażowaniu i wyczuciu trenerów oraz przy dobrej polityce kadrowej. Dzisiaj zadajemy sobie pytanie: czy jesteśmy w stanie kontynuować ten sukces w rundzie wiosennej? - dodaje.
A ta już się rozpoczęła jesienią i dla „kopaczy" wodzisławskiej Odry była nad wyraz nieprzyjemna. Przegrali bowiem dwa spotkania, tracąc 5 bramek. Zarząd klubu, dziennikarze a przede wszystkim kibice zadawali sobie pytanie: czy to syndrom ostatniej chwili czy może pierwsze oznaki zmęczenia, po jakże wyczerpującej rundzie jesiennej? Z odpowiedzią na to pytanie wszyscy postanowili zaczekać do wiosny. Pierwszym rywalem okazała się ekipa warszawskiej Polonii dowodzona przez czeskiego trenera Wernera Liczkę. Dla nich okres przygotowawczy był nadzwyczaj bolesny. Pozbyli się bowiem kilku podstawowych zawodników, a wśród nich Bąka, Ekwueme czy bramkarza Mariusza Liberde. Jednak Liczka tak skomponował ustawienie zespołu, że „wodzisławski faworyt" nie mógł rozwinąć skrzydeł i skutecznie zagrozić bramce Andrzeja Krzyształowicza. Ten nie miał problemów z obroną licznych, szczególnie w pierwszym kwadransie, strzałów Marka Saganowskiego i Ariela Jakubowskiego.
Pierwsze minuty zwiastowały wspaniałe widowisko. Odra rozpoczęła od zdecydowanych ataków na bramkę polonistów. Jedna z najlepszych sytuacji miała miejsce w 7 minucie, kiedy z lewej strony znakomicie do Jakubowskiego centrował Wojciech Górski. Ten uderzył ile sił, ale Krzyształowicz zdołał posłać futbolówkę ponad poprzeczką. Później inicjatywę przejęli poloniści. Szczególnie we znaki obrońcom Odry dał się Igor Gołaszewski. Pierwsza bramka padła w 35 minucie właśnie po jego dośrodkowaniu w pole karne. Tam niepilnowany Mariusz Malinowski bez problemu posłał piłkę do bramki strzeżonej przez Marcina Bębna. Winę za utratę bramki ponoszą obrońcy Odry, którzy nie upilnowali zawodników Polonii. Był to kluczowy moment meczu. Utrata bramki podcięła nam skrzydła - mówił po zakończeniu spotkania Paweł Sibik. Druga połowa to kopia pierwszej. Wodzisławianie nadal byli stroną atakującą, ale nieskuteczną. Popełniali także szereg podstawowych błędów. Jeden z nich w 100 procentach wykorzystali poloniści strzelając drugą bramkę. Źle podawał Malinowski, piłkę przejął Gołaszewski, wysunął do Bartosza Tarachulskiego i ten uderzeniem z „pierwszej piłki" posłał futbolówkę do siatki Odry. Dostałem bardzo dobre podanie od Pawła Kaczorowskiego, uderzyłem w krótki róg i udało się - mówił po zakończeniu spotkania z uśmiechem na twarzy Bartosz Tarachulski.
2 minuty później na murawie miało miejsce niecodzienne zdarzenie. Po rzucie wolnym wykonywanym przez Pawła Sibika piłka trafiła do Marcina Malinowskiego. Ten potężnym uderzeniem piłki powalił stojącego kilka metrów dalej sędziego Grzegorza Kasperkowicza. Arbiter stracił przytomność, natychmiast na murawie znalazła się opieka medyczna. O dziwo po konsultacji z doktorem, Kasperkowicz podjął się dalszego prowadzenia spotkania. Dowiedziałem się dopiero od kolegów, że dostałem piłką w tył głowy i nieprzygotowany na to uderzenie straciłem na chwilę przytomność. Czułem się jednak na siłach prowadzić to spotkanie. 23 lata jestem sędzią i nigdy nie przydarzyło mi się coś podobnego. Niedawno w Spale wraz z kilkoma innymi sędziami miałem okazję oglądać film, w którym pokazane były różne sytuacje sędziowskie. Były też tam silne strzały w głowę, po których sędziowie padali na murawę. Nie myślałem, że miną 4 dni i mnie spotka to samo - mówił po spotkaniu arbiter Grzegorz Kasperkowicz.
Po meczu powiedział:
Marcin Bęben: Przez pierwszy kwadrans byliśmy stroną przeważającą, a później role się odwróciły. Polonia strzeliła pierwszą bramkę, w drugiej połowie zadecydowała o wyniku i tak się mecz zakończył. Nie ma co szukać winnych. Przegrał cały zespół.
Konferencja prasowa
Werner Liczka - trener Polonii Warszawa: Pierwszy mecz po przerwie zawsze jest trochę nietypowy. Przeciwnik był bardzo wymagający i przez pierwszy okres dominował na boisku. Gdybyśmy stracili w tym momencie bramkę, ten mecz mógłby się całkiem inaczej ułożyć. Jestem zadowolony z postawy drużyny.
Ryszard Wieczorek - trener Odry Wodzisław: Przed meczem oczekiwania były znacznie większe. Pod względem zaangażowania nie mogę mieć zastrzeżeń. W pierwszych momentach graliśmy bardzo dobrze i akcje w naszym wykonaniu mogły się podobać. Tak nie może być, że przeciwnik w tak łatwy sposób zdobywa bramki. Trzeba podkreślić bardzo dobrą organizację gry obronnej Polonii.
Odra Wodzisław - Polonia Warszawa 0:2 (0:1).
Bramki: Mariusz Malinowski (35), Bartosz Tarachulski (66). Żółte kartki: Dariusz Dudek, Marcin Malinowski (Odra), Bartosz Tarachulski (Polonia). Sędziował: Grzegorz Kasperkowicz (Poznań). Widzów 3000.
Odra: Bęben - Matyja (81-Sablik), Kościuk, Dudek - Jakubowski, Marcin Malinowski, Górski, Sibik (81-Janecko), Rocki (61-Sosin) - Chałbiński, Saganowski
Polonia: Krzyształowicz - Kuś, Kaliszan, Mariusz Malinowski, Ciesielski - Gołaszewski, Pawlak, Scherfchen, Kaczorowski (90- Kęska) - Bartczak (88-Udenkwor), Tarachulski (90-Szymanek).
A jak po przygotowaniach
Wodzisławianie swe przygotowania do rundy wiosennej rozpoczęli od zgrupowania w Hermanicach, rozegrali szereg spotkań kontrolnych i wyjechali do Chorwacji, aby tam w sprzyjających warunkach pogodowych spróbować swych sił z zagranicznymi klubami. Dokonano także szeregu ważnych korekt w kadrze zespołu. Na stale zadomowili się w wodzisławskiej Odrze Dariusz Dudek i Piotr Rocki, którzy dotychczas grali w Wodzisławiu na zasadzie wypożyczenia. Oprócz tych dwóch zawodników do kadry dołączyli także Radim Sablik z drużyny FC Karvina i Petr Janecko z SV Wacker Burghausen, a z Japonii wrócił Piotr Sowisz, który zasilał tam szeregi drużyny Kyoto Purple Sanga. Z drużyny rezerw do kadry Ryszarda Wieczorka przeszedł bramkarz Robert Okrent. Szukaliśmy zawodników typowo lewonożnych i takimi właśnie są Radin Sablik i Petr Janecko - mówi prezes Serwotka.
Z kadry ubyło pięciu zawodników. Damian Augustyniak, Marcin Gadomski i Bartłomiej Socha zasilili szeregi II-ligowego Ruchu Radzionków. Myślę, że będą tam doskonalić swoje umiejętności ogrania i już od najbliższego nowego sezonu z powrotem zasilą nasze szeregi - mówi prezes Serwotka.
Z Odry odszedł także Paweł Adamczyk, który od 3 kolejki rundy wiosennej zasilał będzie szeregi Górnika Zabrze. Przeszedł tam na zasadzie transferu definitywnego. Podobnie Odrę opuścił Artur Rozmus, który nie potrafił przebić się do pierwszej drużyny i teraz zasila szeregi sąsiada „zza miedzy" Włókniarza Kietrz. Podstawowy postulat czyli utrzymanie kadry w „jesiennym" składzie został zatem spełniony. 25 lutego dyrektor Odry był w Warszawie i tam zatwierdził wszystkich zawodników.
Jestem bardzo zadowolony z okresu przygotowawczego - mówi trener Ryszard Wieczorek. Udało nam się zrealizować wszystko to, co sobie zakładaliśmy w grudniu. Jestem zadowolony szczególnie ze zdrowotności zawodników. Nikt z kadry nie miał dłuższej przerwy w grze spowodowanej kontuzją - dodaje Wieczorek.
Wybrali nowy (stary) Zarząd
26 lutego w Miejskim Domu Kultury w Wodzisławiu Śląskim odbyło się Walne Zebranie SprawozdawczoWyborcze, podczas którego wybrano Zarząd klubu, Komisję Rewizyjną oraz Sąd Koleżeński. W składzie Zarządu znaleźli się: Ireneusz Serwotka, Andrzej Dzierżęga, Edwin Koralewski, Lech Litwora, Józef Mielnikiewicz, Hubert Mołdrzyk, Ryszard Nowak, Marian Oślizło, Jerzy Polok, Eugeniusz Tatarczyk i Roman Wistuba. Spośród członków Zarządu wybrano prezesa klubu, którym ponownie został Ireneusz Serwotka. Zastępował go będzie Hubert Mołdrzyk, zaś funkcję sekretarza objął Eugeniusz Tatarczyk.
Do składu Komisji Rewizyjnej weszli: Ryszard Bienias, Jan Jasiak, Henryk Ptaszyński, Piotr Kominek i Marian Beszterda. Marian Bachorski i Bronisław Majcherek zostali zastępcami członków tej komisji, a przewodniczącym został Ryszard Bienias. Wybrano także członków Sądu Koleżeńskiego. W jego skład weszli: Ryszard Wieczorek (przewodniczący), Adam Mokry i Edward Grzywa, zaś zastępcą członka mianowano Józefa Szczepaniaka.
Jednym z najważniejszych punktów, nad którym długo dyskutowano na zebraniu była kwestia oświetlenia stadionu. Jest to jeden z wymogów jaki musi być spełniony, aby klub mógł uzyskać licencję na występowanie w ekstraklasie.
W ubiegłym roku Polski Związek Piłki Nożnej został powiadomiony przez UEFA o przygotowaniach, czynionych przez Europejską Unię Pił-karską, do wprowadzenia jednolitego, ogólnoeuropejskiego systemu licencji, uprawniających przedstawicieli lig krajowych do uczestnictwa w rozgrywkach organizowanych przez UEFA. Wprowadzenie tego systemu planowane jest od sezonu 2002/2003. Zarząd PZPN wydał zatem uchwałę, w której wymieniono kryteria, których spełnienie będzie konieczne do otrzymania licencji uprawniającej do uczestnictwa w rozgrywkach ligowych już w sezonie 2002/2003. Pierwszym kryterium jest posiadanie stadionu piłkarskiego, mającego co najmniej 3 tysiące indywidualnych miejsc siedzących z oparciami, a ponadto dysponującego minimum zadaszoną trybuną honorową oraz prasową, na którym zgodnie z aktualnym zezwoleniem mogą być prowadzone imprezy masowe. Konieczne jest także oświetlenie min. 1400 luxów. W przypadku, gdy klub nie posiada stadionu z oświetleniem, zobowiązany jest do przedstawienia dokumentacji przygotowania oświetlenia do 30 czerwca 2002 roku wraz z pozwoleniem na budowę i zakończenie budowy do 30 czerwca 2003 roku.
Klub chcący występować w I lidze piłkarskiej powinien także posiadać minimum 4 drużyny młodzieżowe w kategoriach od 12 do 19 lat. Klub nie spełniający tego warunku może podpisać stosowne porozumienie z klubem współpracującym, który powinien mieć swoją siedzibę w tym samym województwie, co klub I-ligowy. Ostatnim warunkiem jest brak zadłużeń w stosunku do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i właściwych urzędów skarbowych lub dokumenty przedstawiające porozumienia z tymi instytucjami o sposobie realizacji zadłużeń.
Są to warunki minimum, które muszą być spełnione, aby klub mógł uczestniczyć w rozgrywkach i nie był przesunięty do II ligi, zaś przedstawiciele polskiej ligi zostali dopuszczeni do rozgrywek o europejskie puchary w sezonie 2003/2004.
Nie mamy oświetlenia
W Wodzisławiu największym mankamentem jest brak oświetlenia. Koszty jego wykonania są wysokie. Szacunkowe koszty powinny zmieścić się w kwocie 3.5 - 4 mln. zł - mówi prezes wodzisławskiej Odry Ireneusz Serwotka. Kto powinien wyłożyć taką kwotę? Dokonywanie wszelkich remontów i modernizacji leży w gestii Urzędu Miasta, w którego imieniu działa Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Samorząd wodzisławski jest gospodarzem obiektu i to z jego strony musi wyjść inicjatywa modernizacji obiektu. Kwota ta jest jednak dla samego Urzędu Miasta zbyt wysoka. Rada Miejska podjęła w tej sprawie uchwałę, wyrażającą aprobatę dla dalszej modernizacji obiektu, ale przy obecnym stanie finansów miasto nie ma możliwości wykonania prac określonych w przepisach FIFA i UEFA. Niezbędnym jest więc szukanie sponsorów, którzy wspomogą finansowo to przedsięwzięcie. Obecnie stadion nie ma zgodnej z kryteriami liczby krzesełek (brakuje ich ok. 200 szt.) oraz części zadaszenia.
Wodzisławski Urząd Miasta podjął jednak zdecydowane kroki co do przygotowania dokumentacji zamontowania oświetlenia. Jako klub jesteśmy wytypowani przez PZPN do otrzymania funduszy z Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu w wysokości co najmniej 1,5 mln zł. Jeżeli otrzymamy te środki w miarę szybko, to jest szansa, że nie tylko wykonamy dokumentację, ale ostatnie spotkania rundy jesiennej będziemy oglądać przy sztucznym oświetleniu - mówi prezes Serwotka.
Jest już ogłoszony przetarg na wykonanie dokumentacji. Do 20 marca firmy mają czas do składania ofert. Zabezpieczone są już środki w budżecie miasta na pokrycie tych kosztów.
Tabela grupy mistrzowskiej
1. Wisła Kraków 3 3 0 0 6:1 23
2. Legia Warszawa 3 2 1 0 4:2 21
3. Polonia Warszawa 3 1 1 1 3:3 17
4. Amica Wronki 3 1 1 1 4:4 16
5. Odra Wodzisław 3 0 0 3 1:7 16
6. GKS Katowice 3 2 0 1 3:2 15
7. Ruch Chorzów 3 1 0 2 5:5 13
8. Pogoń Szczecin 3 0 1 2 0:2 13
Marcin Macha