Najlepsze na Śląsku
Pierwszy swój mecz siatkarki MKS Wodzisław wygrały z BKS Bielsko-Biała 3:0. Bardzo ciężką walkę stoczyły tego samego dnia z drużyną z Zawiercia. Do rozstrzygnięcia potrzebny był tie-break, w którym lepsze okazały się wodzisławianki. Do ostatniego meczu z Płomieniem Sosnowiec zespół MKS Wodzisław przystępował w komfortowej sytuacji. Miał zapewniony nie tylko awans, ale i tytuł mistrzowski nawet w przypadku przegranej. Korzystnie ułożyły się wyniki innych meczy: Zawiercie - Sosnowiec 3:2, Bielsko - Sosnowiec 3:2, Bielsko - Zawiercie 3:1. Zawodniczki MKS Wodzisław zachowały się jednak w sposób profesjonalny, nie pozwoliły sobie na „odpuszczenie" meczu i bez większych problemów pokonały najsłabszy w turnieju zespół z Sosnowca 3:0.
Z Bielskiem wygraliśmy w III lidze, tu również nie było żadnych niespodzianek - mówi trener Andrzej Brzezinka. Zawiercie pokonaliśmy w półfinale 3:0, ale tym razem nie poszło tak łatwo. To zespół dobrze grający w polu i zorganizowany. Trafił ma nasz słabszy mecz i o włos nie wygrał. Decydująca okazała się końcówka czwartego seta. W tym meczu najlepszą zawodniczką okazała się Kasia Bartlak, która w najbardziej stresujących sytuacjach zachowała zimną krew. Dobrze grała w polu, wykazała się niesamowitą odpornością. Gdy Bielsko wygrało z Zawierciem 3:1, już byliśmy mistrzami Śląska. Ostatni mecz dziewczęta zagrały na luzie i był on najładniejszy w całym turnieju. Podkreślić trzeba, że Sabina Wilczek grała do końca z bólem, ale wytrzymała. Potem okazało się po badaniach, że ma naderwany mięsień dwugłowy i nie będzie mogła grać w następnych meczach. To kolejne osłabienie zespołu, kapitan Krystyna Selwa skręciła nogę i nie mogła zagrać w finale Mistrzostw Śląska. Podczas tego turnieju w pierwszej szóstce zagrała Lucyna Lasota i bardzo dobrze wywiązała się z postawionego przed nią zadania. Następny etap to ćwierćfinały Mistrzostw Polski, jesteśmy gospodarzem tego turnieju, ale nie wiadomo, gdzie go zorganizujemy. W Wodzisławiu nie ma sali, w której można by rozgrywać zawody tej rangi. Może uda się zorganizować turniej ćwierćfinałowy w radlińskim Domu Sportu, jeśli sala będzie wolna.
Zgodnie z regulaminem zespół MKS Wodzisław w kolejnym etapie rozgrywek może się wzmocnić dwiema zawodniczkami z województwa śląskiego. Jedną z nich będzie Agnieszka Mitręga z Cieszyna, uczennica Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Zostanie ona na pewno wypożyczona do MKS Wodzisław. Trener Brzezinka wstrzymuje się z wypożyczeniem drugiej siatkarki. Wszystko zależy bowiem od tego, na jaką pozycję potrzebna będzie zawodniczka z zewnątrz. Kłopoty z kolanem ma rozgrywająca Marta Malik, nie wiadomo czy kontuzję wyleczy Sabina Wilczek. Ambicją trenera oraz jego podopiecznych jest awans do finału mistrzostw Polski.
Drużyna mistrzyń Śląska w siatkówce juniorek występowała w następującym składzie: Natalia Tomaszewska, Marta Malik, Agnieszka Starzyk (kapitan), Sabina Wiczek, Katarzyna Bartlak, Lucyna Lasota,Krystyna Selwa, Patrycja Jasińska, Karolina Matusik i Ewelina Chudzik.
(jak)