Samorządowcy przed sądem
Pod koniec czerwca skierowano do Sądu Rejonowego akt oskarżenia przeciwko Monice T., zastępcy skarbnika gminy Godów, która poprzez nadużycie swoich uprawnień, podrabiając podpisy osób rzekomo uprawnionych do odbioru gotówki i wpisy na dowodach „kasa wypłaci" przywłaszczyła sobie ponad 659 tys. zł na szkodę Urzędu Gminy. Swoją przestępczą działalność prowadziła przez wiele lat i nawet kontrole Regionalnej Izby Obrachunkowej nie wykazały nieprawidłowości. Monika T. Pobierała bloczek „KW" i wypisywała na druczkach treść - ale tylko oryginał i jedną kopię. Po uzyskaniu podpisów osób sprawdzających i zatwierdzających wypisywała drugą kopię o innej treści - podając inną kwotę oraz często siebie jako osobę uprawnioną do pobrania pieniędzy. Takie dokumenty przedstawiała w kasie banku obsługującego gminę, którego placówka mieści się w tym samym budynku co Urząd Gminy. Pracownice banku miały do Moniki T. zaufanie - podobnych operacji dokonywała ona kilka razy dziennie - i nie zwracały baczniejszej uwagi na to co robią. Oskarżona pilnowała tego, by na koniec dnia odebrać wyciąg bankowy z wszelkich operacji, wybierała z niego kopie dowodów swoich wypłat i niszczyła je. Następnie dokonywała na kontach Urzędu Gminy przelewów i przeksięgowań wpisując wymyślony cel wypłat, tak aby zawsze zgadzał się „na papierze" bilans finansowy. Swoje oszustwa prowadziła tak skutecznie, że nie wykryła ich kontrola wewnętrzna w gminie jak i kontrole zewnętrzne prowadzone przez RIO - sądziła więc, że jest bezkarna. Wpadła, gdy skarbnik gminy przystąpił do sprawdzenia ile pieniędzy jest na koncie i dlaczego brakuje ich na kolejne inwestycje i wydatki. O wykrytym przestępstwie władze gminy powiadomiły Prokuraturę. Akt oskarżenia zarzuca nieumyślne niedopełnienie obowiązków wójtowi, sekretarzowi, skarbnikowi oraz inspektorowi do spraw wymiaru podatku.
Pod koniec września Prokuratura Rejonowa skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko pięciu członkom Zarządu Gminy Mszana. Zarzuca się im, że nie dopełnili obowiązków przy przygotowaniu uchwały Rady Gminy o powołaniu spółki akcyjnej „Rekreacja", która zajmowała się budową basenu krytego w Połomi. Zaniechano opracowania biznesplanu a nie mając pewności co do efektywności realizowanego przedsięwzięcia zdaniem Prokuratury spowodowano straty w kwocie co najmniej 78 tys. zł. W 1997 r. rozważano budowę basenu na terenie gminy, ale nie zdecydowano się na jego realizację. O planach tych dowiedziała się firma zajmująca się tego typu działalnością i zgłosiła się do władz gminy ze swoją propozycją. Po zapoznaniu się z ofertą Zarząd Gminy zwiedził pływalnią w Kluczborku, wybudowaną przez tę firmę. Potem przygotowano uchwałę o budowie basenu i przystąpieniu do spół-ki „Rekreacja", która miała zająć się tą inwestycją. Prokuratura zarzuca władzom gminy, że nie sporządzono biznesplanu, mimo, że budowa wiązała się z dużymi nakładami ze środków publicznych. Ponadto Zarząd Gminy nie zastosował się do postanowień uchwały Rady Gminy z lutego 1997 r. przewidującej, że wszystkie inwestycje na terenie gminy mają być realizowane w drodze przetargu. Podczas sesji 6 października 1997 r. zmieniono porządek obrad i wysłuchano oferty dotyczącej budowy pływalni z uwagi na obecność przedstawiciela tej firmy. Rada przyjęła uchwałę o budowie pływalni oraz przystąpieniu do spółki akcyjnej „Rekreacja". Zdaniem Prokuratury członkowie Zarządu Gminy nie dopełnili obowiązków, gdyż nie zbadali czy przystąpienie do spółki jest uzasadnione ekonomicznie. Narazili gminę na koszty związane z zarządzaniem spółką i jej działalnością w kwocie 78 tys. zł. Opinia biegłego stwierdza, że przystąpienie do spółki powinno być poprzedzone sporządzeniem biznesplanu.
Pod koniec października trafił natomiast do sądu akt oskarżenia przeciwko burmistrzowi Pszowa. Zarzuca się mu, że przekroczył swoje uprawnienia i wykorzystując uzależnienie służbowe kierownika Referatu Inwestycji i Remontów Urzędu Miejskiego polecił doprowadzenie do rozstrzygnięcia przetargu na budowę kanalizacji przy ul. Pszowskiej na korzyść jednej z firm. Spowodowane tym straty dla budżetu miasta miały wynieść 45 tys. zł. W lutym 2001 r. w Komendzie Powiatowej Policji wszczęto dochodzenie w sprawie nakłaniania kierownika Referatu Inwestycji do złożenia oświadczenia poświadczającego nieprawdę. Potem postępowaniem objęto kwestię ewentualnego utrudniania procedury przetargowej. Z ustaleń wynika, że burmistrz miał polecić kierownikowi Referatu Inwestycji, który był członkiem komisji przetargowej doprowadzenie do wygrania przetargu przez jedną z firm, mimo, że konkurencyjna oferta była tańsza. Kierownik powodowany strachem o utratę stanowiska oddał głos na korzyść wskazanej firmy i wygrała ona przetarg. Zdaniem prokuratury doprowadziło to do wybrania oferty droższej o 45 tys. zł ze stratą dla interesu publicznego. Burmistrz nie przyznał się do zarzucanego czynu i odmówił składania wyjaśnień.
(jak)