Złoto szpadzistów
Pierwsza drużyna, która była rozstawiona z nr 3 wygrała z Fleszem II Świdnica 45:15 a następnie pokonała pierwszy zespół tego klubu 45:29 awansując do strefy medalowej. Po zwycięstwie 45:31 z Muszkieterem I Gliwice wywalczyła miejsce w ścisłym finale. Mecz o złoty medal radlińscy szpadziści stoczyli z Sokolikiem Krosno zwyciężając 45:34 i zdobywając tytuł mistrzów Polski. Drużyna wystąpiła w składzie: Dawid Skatuła, Marek Blanik, Mateusz Dudkiewicz i Kamil Milej. Druga drużyna Górnika była rozstawiona z nr 9. Miejsce w pierwszej ósemce zapewniła sobie zwyciężając jednym punktem 45:44 z Kolejarzem Wrocław. W meczu o wejście do strefy medalowej niespodziewanie pokonali rozstawiona z numerem 1 Legię Warszawa. W składzie tej drużyny występował m.in. Marek Baczek, który dzień wcześniej wywalczył tytuł indywidualnego mistrza Polski. Walkę o finał radlinianie przegrali z Sokolikiem Krosno 45:39 - niewiele brakowało, żeby w ścisłym finale spotkały się dwie radlińskie drużyny. Mecz o trzecie miejsce rozegrali z Muszkieterem Gliwice 45:36. W drugim zespole Górnika, który zajął 4. miejsce znaleźli się: Daniel Skatuła, Marcin Menżyk, Sebastian Kral i Tomasz Czaplak.
Wcześniejsze wyniki wskazywały, że chłopcy mogą zdobyć medal - mówi trener Bolesław Mika. Ale trzeba brać pod uwagę, że w mistrzostwach wystartowało 20 drużyn, z których około 10 mogło walczyć o złoty medal. W zeszłym roku brązowy medal zdobyła drużyna juniorów młodszych, w której startował Mateusz Dudkiewicz. Złoty medal to duży sukces klubu, wszystkie mecze chłopcy wygrali w sposób zdecydowany, zdobytą przewagę potrafili rozsądnie utrzymać do końca, cały czas kontrolowali przebieg walk, nie popisywali się nonszalanckimi akcjami. Sytuację w jakiej znajduje się nasza sekcja zawdzięczamy pomocy miasta i sponsorów, duże zainteresowanie wykazuje też Starostwo Powiatowe. Dużą pomoc na rzecz sekcji świadczy Radlińskie Towarzystwo Przyjaciół Szermierki.
Wcześniej w Mistrzostwach Polski, rozegranych we Wrocławiu startowały dziewczęta. Katarzyna Kaletka zajęła 5. Miejsce, Agnieszka Macionczyk była 6. A Wioleta Błońska - 16. Te trzy zawodniczki oraz Marzena Faber wystąpiły w turnieju drużynowym. Zespół Górnika był rozstawiony z numerem 2, ale dziewczęta niestety nieoczekiwanie przegrały z MKS Kusy Szczecin o wejście do pierwszej czwórki. Ostatecznie po dogrywkach zajęły 6. miejsce.
(jak)