Grali dla Remika
Kilka lat temu kibice z Radlina postanowili uczcić swojego tragicznie zmarłego kolegę Remigiusza Thiema organizując turniej piłki halowej z udziałem fanów Ruchu Chorzów z całego Śląska. Zwrócili się z tym pomysłem do władz miasta oraz kierownictwa Domu Sportu. Mimo wielu obaw, udzielono im zgody oraz wsparcia organizacyjnego. Okazało się, że impreza przebiegała bardzo spokojnie a porządku w Domu Sportu pilnowali sami kibice. Turniej zaczęto organizować co roku i zaczął on stopniowo przybierać coraz szerszy zasięg. Do Radlina przyjeżdżają już nie tylko drużyny reprezentujące kibiców Ruchu z poszczególnych śląskich miejscowości, ale również innych klubów. W tym roku do udziału zaproszono kibiców z Poznania, Lubina, Myszkowa i Jastrzębia. Natomiast śląskie zespoły o prawo gry w Radlinie ubiegały się w turnieju eliminacyjnym, który odbył się w Chorzowie. Najbardziej zacięta walka toczyła się o ostatnie miejsce premiowane prawem gry w turnieju im. Remigiusza Thiema.
W Radlinie, poza już wymienionymi drużynami wystartowały zespoły z Katowic, Świętochłowic, Siemianowic, Piekar Śląskich, Mikołowa, Rudy Śląskiej, Chorzowa i Radlina. Zostały one podzielone na trzy grupy, najlepsze zespoły awansowały do dalszych gier. W finale Radlin pokonał 4:3 kibiców Lecha Poznań, natomiast w meczu o 3. miejsce Świętochłowice wygrały z Myszkowem 2:1. Najlepszym zawodnikiem turnieju został Rafał Pach, najlepszym strzelcem Marian Godlewski z Poznania a najlepszym bramkarzem Marcin Prokop z Myszkowa. Drużyna z Radlina wystąpiła w składzie: Krzysztof Mitrowski, Marek Adamczyk, Arkadiusz Przeliorz, Dawid Demidowicz, Krzysztof Jarząbek, Marek Szaruga, Adam Pająk i Marcin Polonius. Najlepsze zespoły oraz wyróżnieni zawodnicy otrzymali puchary. Puchar dla najlepszego zespołu ufundowało również kierownictwo Ruchu Chorzów - nagrody przekazali Mariusz Śrutwa, czołowy zawodnik tego klubu oraz Jan Rudnow, kierownik sekcji piłki nożnej. Zawodnicy radlińskiej drużyny otrzymali również niebieskie koszulki Ruchu. Puchar wręczono również rodzicom Remigiusza Thiema, którzy byli obecni na trybunach podczas turnieju. Dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Witold Łupiński uhonorował statuetką Adama Pająka, który od kilku lat kieruje organizacją tej imprezy. Z kolei kibice wręczyli specjalnie przygotowane dyplomy z podziękowaniami burmistrz Barbarze Magierze oraz dyrektorowi Łupińskiemu. Na zakończenie turnieju wszyscy odśpiewali klubowe piosenki a na trybunach przy zgaszonym świetle zapłonęły sztuczne ognie.
(jak)