Radlińska „dziesięciolatka”
W 1990 r. rozpoczęła swoją działalność w stanowiącym wówczas dzielnicę Wodzisławia Radlinie Prywatna Szkoła Podstawowa, jako jedna z pierwszych w naszym regionie. Niedawno w radlińskim Domu Kultury odbyły się obchody jej dziesięciolecia.
Wielu gości, którzy zjawili się na jubileuszowej imprezie wspominało, że gdy zobaczyli plakaty informujące o powołaniu szkoły prywatnej to dla nich był szok - opowiada Andrzej Stokowski, jej założyciel. Wtedy czymś zadziwiającym było powstawanie szkół prywatnych w Polsce, a dla wielu nie do pomyślenia było, że taka placówka może działać w Radlinie. W pierwszym okresie było wiele niepewności, rodzice przychodzili na zebrania, zapisywali swoje dzieci do nowej szkoły, ale dla pewności nie wypisywali ich z poprzednich. Jedną nogą byli tu a drugą tam. Dopiero gdy okazało się, że klasy są gotowe i można rozpocząć naukę podejmowali ostateczną decyzję. W pierwszym semestrze stopniowo uczniów przybywało, nawet trzeba było stworzyć dodatkową szóstą klasę. Były to dzieci i młodzież z Wodzisławia, Rydułtów, Marklowic, Pszowa, spora grupa z Rybnika a nawet Raciborza i Jastrzębia. Jednym z najistotniejszych argumentów przekonujących rodziców było nauczanie języków angielskiego i niemieckiego oraz duża ilość zajęć sportowych w tym pływania na basenie. Dzisiaj stawiam na jakość pracy nauczycieli i uczniów oraz utrzymanie zasady bezpiecznej szkoły - wolnej od uzależnień i przemocy. Skoro szkoła przetrwała 10 lat to znaczy, że jest potrzebna, rodzice ją wybierają, mimo, że jest płatna.Pierwsze plakaty informujące o zamiarze powołania prywatnej szkoły podstawowej pojawiły się w czerwcu 1990 r. a już we wrześniu zaczęła ona swoją działalność. Przede wszystkim należało znaleźć lokal dla tej placówki. Po zaakceptowaniu przez Radę Pracowniczą zgodę na wynajęcie pomieszczeń w Domu Sportu wyraził ówczesny dyrektor KWK „Marcel” Jan Materzok. 25 sierpnia podpisano umowę najmu a już 29 sierpnia Andrzej Stokowski uzyskał wpis do rejestru szkół niepublicznych w Ministerstwie Edukacji Narodowej. Radlińska szkoła znalazła się wśród 200 takich placówek w kraju i 16 w województwie katowickim. Prace adaptacyjne w Domu Sportu rozpoczęły się nazajutrz po podpisaniu umowy - 26 sierpnia. Pomieszczenia klasy należało stworzyć od podstaw z jednego wielkiego pomieszczenia. Pomagali w tym rodzice i nauczyciele. Wszystko przebiegało w iście amerykańskim tempie - po kilkunastu dniach, 8 września mogła nastąpić inauguracja roku szkolnego. Po dwóch latach wynajęto od władz miejskich Wodzisławia pomieszczenia w dawnym budynku radlińskiego Urzędu Miejskiego. W 1997 r. po odłączeniu się Radlina od Wodzisławia szkoła musiała je opuścić. Część klas przeniesiono do Rybnika, ale okazało się do niezbyt dobrym rozwiązaniem. W końcu udało się wynająć budynek dawnej restauracji „Pod Topolami” i zamiast knajpy o niezbyt chlubnej sławie jest w nim teraz gimnazjum.
Szkołę do tej pory opuściło 194 absolwentów, ci z nich, którzy pojawili się na uroczystościach jubileuszowych przekazali dyrektorowi Stokowskiemu symboliczny „Certyfikat jakości”.
(jak)