Zapytaj prawnika. MEDIACJE W SPRAWACH RODZINNYCH – rozwód, alimenty, kontakty z dzieckiem, władza rodzicielska
Natalia Lewandowska-Fac radca prawny, mediator.
Jesteśmy w trakcie kolejnego już Tygodnia Mediacji. W tygodniu tym odbywa się wiele wydarzeń mających na celu promowanie mediacji. Również Sąd Rejonowy w Raciborzu aktywnie uczestniczy w promocji tej instytucji.
Dlaczego warto zdecydować się na mediację?
Bo to postępowanie odformalizowane, tańsze i szybsze niż postępowanie sądowe. Objęte poufnością i co najważniejsze jego efekt końcowy tworzą sami uczestnicy mediacji, to oni są autorami ugody, którą zawrą. Oczywiście wszystko odbywa się w obecności i z pomocą bezstronnego mediatora.
Dlaczego w sprawach rodzinnych warto zacząć od mediacji? Czy rzeczywiście możliwa jest mediacja przy rozwodzie?
Ponieważ w ten sposób można rozwiązać wiele rodzinnych sporów i konfliktów. Oczywiście mediator nie może udzielić stronom rozwodu, to zadanie należy wyłącznie do kompetencji Sądów Okręgowych, ale przecież w wyroku rozwodowym nie tylko rozwiązuje się małżeństwo zawarte między stronami, ale ustala również zagadnienia związane z małoletnimi dziećmi stron, tj. z kim mają one mieszkać, kto ma sprawować nad nimi władzę rodzicielską, w jakie dni mają widywać się z drugim rodzicem i wreszcie kto i w jakiej wysokości ma płacić alimenty na dzieci. Wszystkie te kwestie można ustalić w ugodzie alimentacyjnej, z małym zastrzeżeniem, że mediator nie ma takiej mocy aby odebrać komuś władzę rodzicielską czy ją zawiesić, ale już spisane u mediatora porozumienie w sprawie powierzenia wykonywania władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców jest jak najbardziej możliwe. Dodatkowo jeśli małżonkowie zamieszkują wspólnie w jednym domu lub mieszkaniu, w ugodzie mediacyjnej można ustalić w jaki sposób będą korzystać z tego domu lub mieszkania aby było to dla nich najbardziej dogodne w tej sytuacji. Postępowanie w Sądzie Okręgowym wówczas skupia się na samym rozpadzie małżeństwa skoro strony ustaliły już pozostałe kwestie. Oczywiście doświadczony prawnik pomoże tak sformułować pozew rozwodowy aby zawierał uzgodnienia zawarte w ugodzie, a ona sama stanowiła załącznik do pozwu.
Czy w mediacji można ustalić alimenty?
Oczywiście. Co więcej w ugodzie alimentacyjnej można również alimenty ustalone w mediacji albo orzeczone wyrokiem Sądu podwyższyć lub obniżyć. Przecież to normalne życiowe sytuacje, że dziecko rośnie, co wiąże się z wyższymi kosztami jego utrzymania. Bywa i tak, że rodzic zobowiązany do alimentacji traci pracę np. wskutek utraty zdrowia, wówczas może zaistnieć konieczność obniżenia alimentów. Albo dziecko zmienia miejsce zamieszkania na miejsce zamieszkania drugiego rodzica, wtedy trzeba dopasować alimenty do aktualnej sytuacji faktycznej dziecka i jego rodziców. To wszystko można zrobić w mediacji.
Czy w mediacji można też ustalić kontakty dzieci z rodzicem, z którym nie mieszkają?
Tak. Mediacja pozwala na dowolne ukształtowanie kontaktów dzieci z rodzicami. Ugoda w tym zakresie może obejmować zarówno kontakty w weekendy, w tygodniu, w święta, jak również w wakacje i ferie zimowe. Są rodzice, którzy w ugodach mediacyjnych ustalają również z kim dziecko ma przebywać w dni urodzin członków rodziny czy np. w Dzień Dziecka, Dzień Ojca itd. Pozwala to uniknąć nieporozumień w tym zakresie w przyszłości. Można również w ugodzie wyrazić zgodę na wyjazd dziecka za granicę.
A co się dzieje jeśli zmienia się sytuacja życiowa dziecka? Czy rodzice są związani treścią ugody?
Proszę pamiętać, że ugoda jest na tu i teraz. Podobnie zresztą jak orzeczenie Sądu w tym zakresie. Ugoda ma sprostać wymaganiom i okolicznościom faktycznym w jakim znalazła się rodzina. Jeśli np. ojciec zmienił pracę z biurowej wykonywanej w godzinach od 8.00 do 16.00 na pracę trzyzmianową, albo wyjechał do pracy za granicę i przyjeżdża do Polski tylko w weekendy, to kontakty ustalone w każdą środę od godziny 16.30 do 20.00 nie będą możliwe do realizacji. Podobne kształtuje się to w przypadku alimentów. Inne są potrzeby dziecka dwuletniego a inne nastolatka. Ugodę mediacyjną można zmienić przychodząc do mediatora i tak jak ją strony ustalały tak później mogą ją zmienić. Jeśli to się uda, albo któryś z rodziców nie będzie chciał uczestniczyć w mediacji, wówczas zawsze można taką ugodę zmienić przed Sądem. Jest to oczywiście dłuższe i bardziej sformalizowane postępowanie, ale czasem niezbędne.
A co w sytuacji gdy dziecko staje się dorosłe i samodzielne?
Wraz z pełnoletnością może samo o sobie decydować. Ale jeśli nie pracuje i nie jest samowystarczalne a wciąż się uczy w trybie dziennym to alimenty nie wygasają. Podobnie gdy dziecko już samo się utrzymuje, alimenty nie wygasają same z siebie. Trzeba obowiązek alimentacyjny wygasić. To ważna kwestia, o której zobowiązani do płacenia alimentów często zapominają. I znów można to zrobić na dwa sposoby: przed Sądem albo w mediacji. Zachęcam do tego drugiego sposobu, zwłaszcza jeśli sytuacja jest jasna i obie strony (dziecko i rodzic) są co do tego zgodne. Można ten problem rozwiązać w trakcie krótkiej wizyty u mediatora zamiast spotykać się na rozprawie w Sądzie. Wówczas nie grozi nam np. niespodziewane postępowanie egzekucyjne w sprawie alimentów, oczywiście za okres po uchyleniu obowiązku alimentacyjnego.
Czy rzeczywiście ugoda mediacyjna ma taką moc?
Tak. I to jest jedna z najważniejszych informacji na temat mediacji i jej najważniejsza zaleta. Ugoda zawarta przed mediatorem i zatwierdzona przez Sąd ma moc ugody sądowej. Jest tak samo ważna jak wyrok Sądu. Dla przykładu podam następującą sytuację. Rodzice umawiają się w ugodzie mediacyjnej na wysokość alimentów dla dziecka, a ojciec nie wywiązuje się z tego obowiązku. Matka dziecka może wystąpić do komornika aby wszczął postępowanie egzekucyjne i egzekwował alimenty np. z wynagrodzenia za pracę tego ojca. Nie ma potrzeby w tym przypadku prowadzenia długiego sporu sądowego o alimenty. Wystarczy ugoda mediacyjna zatwierdzona przez Sąd.
A co jeśli rodzice nie dojdą do porozumienia w mediacji?
Bywa i tak. Proszę pamiętać, że mediacja jest dobrowolna. Mediator nie może przymuszać stron do zawarcia ugody. Może oczywiście zachęcać, ale samo zawarcie ugody to musi być decyzja stron. Czasem jest zwyczajnie za wcześnie. Ale to, że strony nie zawarły porozumienia w mediacji nie oznacza, że nie zawrą go w przyszłości. Zdarza się, że nie dochodzi do ugody i jeden z uczestników mediacji składa pozew czy wniosek do Sądu, a ten i tak kieruje ich do mediacji i pomimo wcześniejszych doświadczeń tym razem strony zawierają ugodę. Może działa autorytet Sądu, może upływ czasu, a może po prostu zwykła dojrzałość rodziców. Bo pomimo konfliktów, które pojawiają się między małżonkami czy byłymi partnerami to pozostają oni wciąż jednak rodzicami i wbrew temu co sądzi drugi rodzic czują wewnętrzną odpowiedzialność za dziecko. Ale kończąc odpowiedź na tak postawione pytanie, zawsze pozostaje jeszcze droga sądowa. Proszę również pamiętać, że informacja czy strony podejmowały próbę pozasądowego rozwiązania sporu jest elementem niezbędnym każdego pozwu. Moim zdaniem, popartym doświadczeniem przeprowadzenia kilkuset mediacji rodzinnych, zawsze warto jednak zacząć od spotkania u mediatora.