Piórem naczelnego: Śmieci zostaną w domu
Mariusz Weidner Redaktor naczelny Nowin Raciborskich.
Tuż przed zamknięciem tego numeru ukazała się informacja, że Przedsiębiorstwo Komunalne w Raciborzu złożyło jedyną ofertę na wywóz odpadów z miasta. Ostatnie trzy lata PK wykonywało tą usługę dla raciborzan. W kampanii wyborczej nie brakowało plotek, że po przegranej poprzedniej ekipy, rynek śmieci przejmie prywatna spółka i raciborzanie odczują to po kieszeni, w opłacie śmieciowej. Oczywiście, dopóki przetarg nie jest rozstrzygnięty, nie ma pewności, że Miasto zleci swojej spółce czynności wywozowe, ale jest do tego bliżej niż dalej. Upadła teoria spiskowa, że zmiana w fotelu prezesa mogła mieć konsekwencje w postaci rezygnacji PK ze starań o miejskie zlecenie. To niebagatelna kwota, bo samorząd chciał wydać na ten cel ponad 13 mln zł. PK okazało się znacznie tańsze, co dobrze wróży w kwestii utrzymania stawek opłaty śmieciowej. Raciborskiej stawki zazdroszczą gminy z całego regionu i nie tylko. Koszty życia wciąż rosną, więc dodatkowe obciążenia za śmieci nie są mile widziane. Pamiętajmy też o załodze PK - sprawdzonej, doświadczonej i fachowej, bo w ocenach tych oficjalnych jak i takich „od ludzi” mówiono o wywozie śmieci w pozytywnej aurze. Ci pracownicy, w przypadku przegranej w przetargu, znaleźliby się w trudnej sytuacji. Wiemy, co się dzieje w Rafako, więc kolejna wizja zwolnień byłaby w Raciborzu co najmniej niepożądana.