Dwie wyjątkowe grusze upiększyły park Jordanowski
Wiceprezydent Dawid Wacławczyk wraz z radnym powiatowym Szymonem Bolikiem wspólnymi siłami zasadzili w strefie społecznej Ogrodu Jordanowskiego dwie sadzonki młodych grusz. Drzewka otrzymały nieprzypadkowe imiona – „Fanny” i „Wanda”.
Grusze będą służyć mieszkańcom dorodnymi owocami, ale nazwane zostały na cześć dwóch, znanych ze swoich działań na rzecz raciborskich instytucji pomocowych, kobiet. Mowa o Franciszce Nimfie von Gaschin-Rosenberg (Fanny) oraz jej córce Wandzie von Gaschin (po mężu Donnersmarck). Matka z córką przez całe swoje życie dotowały znajdujące się obok Ogrodu Jordanowskiego raciborskie instytucje m.in. ośrodek dla osób głuchoniemych. W 1908 roku Wanda w swoim testamencie wpisała na te placówki kwotę w wysokości 4000 marek – czyli tyle ile robotnik stoczniowy zarabiał przez 4 lata. W owym czasie, za taką kwotę można było kupić ponad 2000 kg cielęciny. Franciszka i Wanda w 1901 roku wspomogły również budowę budynku klasztornego.
Grusza – ten gatunek drzewka został wybrany ze względu na swoją symbolikę, ściśle nawiązującą do kształtu ciała kobiety, w tym do miłości i macierzyństwa. Ponadto charakterystyczna dla gruszy wytrzymałość sprawiła, że nadano jej również symbol długowieczności.
(red)