Jeśli kandydaci z poparciem Wosia przejmą Powiat, to w starostwie pojawi się nowy etat
Paulina Bokwa kandydująca do Rady Powiatu Raciborskiego, strażaczka z Bojanowa, organizatorka zawodów dziecięcych OSP, postuluje powołanie w samorządzie urzędnika ds. wsparcia stowarzyszeń.
– Znajdujemy się na boisku LKS Bojanów, miejscu w którym od 2021 roku razem z OSP Bojanów organizuję zawody dla najmłodszych strażaków. Impreza zyskuje na zasięgu, nawet w stronę województwa, dla ościennych powiatów. To są bardzo duże koszty, trzeba się wysilić, żeby spiąć budżet imprezy. Dlatego chcemy powołać w Powiecie osobę, wspierającą stowarzyszenia jak LKS, OSP, KGW. Będzie to koordynator ds. wsparcia organizacji pozarządowych. Będzie pozyskiwał środki zewnętrzne dla nich, bo organizacje nie wiedzą o tym możliwościach. Pomoże działaczom przy składaniu wniosków – mówiła Paulina Bokwa.
– Żeby Powiat był bliżej ludzi, bo to jądra sołectwa – LKS, OSP czy KGW. Ludzie chcą działać, ale nie potrafią się zajmować papierologią – mówił patron komitetu Michał Woś.
– Mieszkańcy powinni być gospodarzami na swoim terenie – stwierdził Krzysztof Bajerski. Oliwier Huptaś dodał, że nowi radni chcą oddać Powiat w ręce mieszkańców. – Powiatowi jest potrzebna nowa energia, bo w radzie są wciąż te same twarze – zaznaczył M. Woś.
Paulina Bokwa powiedziała, że nowy koordynator powinien być urzędnikiem, kimś z doświadczeniem.
– To nie jest komitet partyjny, to komitet wyborców: sołtys, strażaczka, działacz LKS. Jak poznamy wyniki wyborów i sformujemy zarząd, to poradzimy sobie w rozmowach np. z województwem – wyjaśniał M. Woś. Nie chciał zdradzać z kim Niezależni mogą wejść w koalicję. – Niedźwiedź jeszcze biega po lesie, nie dzielimy jego skóry – oznajmił. Mówił także, że emocje partyjne odsuwają na bok, bo są one za bardzo rozkręcone.
Szymona Szrota pytaliśmy, czy cele KWW nie są zbyt ambitne jak na możliwości Powiatu. – Mówimy o przyziemnych rzeczach, które trzeba usprawnić, ale mówimy też o dużych rzeczach, bo nowy most w Raciborzu to must have naszego powiatu. To nie jest fajerwerk, ale coś niezbędnego. Szpital też nie domaga, w zakresie komunikacji z pacjentem, usług, których mu brakuje. Zaproponujemy też wsparcie dla uczniów – wyjawił na koniec Szrot.
(ma.w)