Burmistrz Kuźni apeluje do mieszkańców w sprawie przyłączy gazowych. Mówi, że należy działać szybko, zanim Unia Europejska nie wprowadzi zakazu
– Czasy nas nauczyły, że zamiatanie piwnicy z węgla, gdzie nie ma już nic, powinno budzić refleksję, żeby w razie czego posiadać dwa źródła ciepła – powiedział na sesji rady miejskiej burmistrz Kuźni Raciborskiej Paweł Macha. – Zachęcam do tego, aby być rozsądnym – dodał. W ten sposób odniósł się do planowanej rozbudowy gazociągu przechodzącego przez tę gminę. Zapowiedział, że mieszkańcy będą mieli możliwość przyłączenia do sieci gazowej.
Macha widzi korzyści dla mieszkańców w budowie sieci gazowej z Kędzierzyna-Koźla przez Racibórz do Rybnika. Podkreśla, że niedaleko Rud powstanie stacja rozprężania, co umożliwi przyłączenie się do sieci. Wspomina także o prognozach, które wskazują na przyszłe zdegradowanie gazu przez Unię Europejską. – Należy działać szybko, aby zrealizować ten projekt i skorzystać z niego, zanim ten, moim zdaniem absurdalny projekt unijny nie zabije nas zupełnie – dodaje.
Efektem budowy gazociągu ma być stworzenie nowoczesnej i bezpiecznej infrastruktury przesyłowej, umożliwiającej dostawy gazu ziemnego do planowanego bloku gazowo-parowego w Rybniku. Ten nowy blok o mocy elektrycznej 882,9 MW ma być nie tylko największym i najbardziej wydajnym w Polsce, ale także jednym z największych w całej Europie. Wyprodukowana energia elektryczna ma pokryć zapotrzebowanie nawet dla 2 milionów gospodarstw domowych. Co więcej, blok gazowo-parowy w Rybniku ma spełniać najbardziej rygorystyczne limity emisyjne, co znacząco ma poprawić jakość powietrza w regionie.
W ramach inwestycji, którą zajmuje się Gaz-System, planuje się budowę trzech odcinków gazociągów wysokiego ciśnienia o łącznej długości około 80 km: gazociąg relacji Kędzierzyn – Koźle – Racibórz o średnicy 1000 mm i długości około 37 km, gazociąg relacji Racibórz – Rybnik o średnicy 700 mm i długości około 38 km, gazociąg przyłączeniowy do bloku gazowo-parowego w Rybniku o średnicy 500 mm i długości około 4,5 km na odcinku od Ochojca do Rybnickiej Kuźni. Trasa na przeważającym odcinku, została zaprojektowana na terenach rolnych oraz w kompleksach leśnych na obszarze Nadleśnictw Kędzierzyn, Rudy Raciborskie i Rybnik.
W przypadku gminy Kuźnia Raciborska, sieć gazociągowa przebiegnie przez tereny rudzkiego nadleśnictwa. Miejscowy urząd konsultował ten projekt ze względu na bliskość kolejki wąskotorowej. Burmistrz Macha szacuje, że przez jego gminę przebiegnie 4,7 km długości gazociągu, a to przyniesie wpływy w wysokości 2 procent z podatków, jednakże konkretnych kwot nie podał. Wyjaśnił, że zakończenie inwestycji planuje się na pierwszy kwartał 2026 roku.
Macha zauważył problematyczne aspekty związane z transportem rur Fi 700 o długości 13 metrów, które mogą zakłócać życie mieszkańców. Liczy na to, że wykonawca będzie przemieszczał je w nocy, aby uniknąć utrudnień w ruchu w ciągu dnia. Dodatkowo, liczy na wsparcie finansowe ze strony Gaz-System. Zdradził, że już zabiegał o wsparcie dla Pływadeł w Turzu.
Jednocześnie apelował do mieszkańców, aby korzystali z przyłączy do gazu, póki jest jeszcze taka możliwość. – To można dostać, to jest wasze, jak jesteście przy nitce – powiedział. Przekonywał, że doświadczenie nauczyło, że warto mieć alternatywne źródła energii. – Jestem winien szczerość mieszkańcom (…). Powinniście zadbać o siebie – dodał, mówiąc, że jego słowa można postrzegać jako niepolityczne.
(mad)