Justyna Święty-Ersetic wróciła na bieżnię po ośmiu miesiącach. Biegała we Wrocławiu i Ostrawie
Imponujący finisz ostrawskiego biegu raciborzanki dał jej punkty rankingowe cyklu mityngów. Początkowo wydawało się, że powrót do długiej przerwie skończy się niepomyślnie, bo w połowie dystansu Święty-Ersetic biegła ostatnia.
Życiówka znacznie lepsza
30 stycznia w Ostrawie podczas Czech Indoor Gala w biegu na 400 m kobiet rozegrano trzy serie, a z wyników stworzono klasyfikację końcową. Justyna Święty-Ersetic w swoim biegu była trzecia na mecie z czasem 53.36 (halowy rekord życiowy wychowanki Victorii wynosi 51.04). Została przez organizatorów przyporządkowana do teoretycznie słabszej serii (finał B), dzięki czemu pobiegła na najkorzystniejszym szóstym torze. W swoim biegu była początkowo ostatnia, ale nieźle finiszowała.
W tej rywalizacji lepiej od niej zaprezentowały się dwie zawodniczki, w tym Andrea Miklós z Rumunii – finiszowała z czasem 52.39. Absolwentka ZSOMS wyższe miejsce wywalczyła na ostatnich metrach. W końcowej klasyfikacji wszystkich serii raciborzanka zajęła ósme miejsce i zdobyła punkty rankingowe.
Glasgow, Rzym i Paryż
Był to jej pierwszy w tym sezonie start na 400 m. Dwa dni wcześniej we Wrocławiu biegała na 300 m. Tam uzyskała wynik 37.98.
Najważniejszą imprezą sezonu halowego lekkoatletów będą Mistrzostwa Świata w Glasgow (1-3 marca). Wcześniej rozegrane zostaną Mistrzostwa Polski.
Mistrzostwa Europy w Rzymie (stadion) są planowane od 7 do 12 czerwca. Na przełomie lipca i sierpnia odbędą się Igrzyska Olimpijskie w Paryżu.
31-letnia Święty-Ersetic ostatni sezon straciła w większości z powodu kontuzji ścięgna Achillesa. Ostatni raz startowała 28 maja 2023 roku. Długa absencja doprowadziła multimedalistkę z Tokio do depresji, co przyznała w wielu wywiadach.
6 lutego raciborzanka ma rywalizować w Copernicus Cup w Toruniu (transmisja w Polsat Sport).(opr. m)