Andrzej Wawrzynek ponownie wystartuje na wójta Pietrowic Wielkich
W rozmowie z Nowinami urzędujący wójt Pietrowic Wielkich zapowiedział swój start w nadchodzących wyborach. Jeśli Andrzej Wawrzynek wygra, będzie to jego szósta kadencja. Wiadomo już, że urzędujący wójt będzie miał rywala w osobie Adama Wajdy, byłego sekretarza Pietrowic Wielkich, aktualnie przewodniczącego rady powiatu oraz menedżera w firmie Eko-Okna.
– Decyzja o ubieganiu się o kolejną kadencję nie była łatwa, ale uważam, że moje bogate doświadczenie i liczne zrealizowane projekty stanowią mocne fundamenty. Jestem pełen energii i determinacji, nie odczuwam wypalenia. Startuję w nadchodzących wyborach, aby kontynuować realizację moich pomysłów – mówi wójt, który przez ostatnie 22 lata nieprzerwanie pełnił tę funkcję.
Pytany o konkretne pomysły, wójt wskazuje na potrzebę rozwoju przedsiębiorczości oraz rozbudowę infrastruktury drogowej, szczególnie z uwagi na obecność w gminie największego pracodawcy na Raciborszczyźnie – firmy Eko-Okna. – Powiat uzyskał dofinansowanie na trzy drogi otaczające zakład, ale uważam, że moje zaangażowanie i doświadczenie są niezbędne. Przyznana kwota może okazać się niewystarczająca, dlatego chcę mieć swój głos w tych sprawach. Ponadto planujemy wiele inwestycji w drogi gminne i staramy się pozyskać fundusze z programu Polski Ład. Święta minęły w atmosferze pracy, bo czas goni nas nieubłaganie, a mamy wiele do zrobienia – podkreśla wójt.
W rozmowie z Nowinami Andrzej Wawrzynek wspomina również o planach dotyczących działań kulturalnych, budowy ścieżek rowerowych i dróg transportu rolnego, odnosząc się do pięciu scalań. Wylicza, że w Lekartowie i Samborowicach pozostała budowa dróg transportu rolnego. W przyszłym roku mają natomiast dobiegać końca scalania: w Pawłowie, Żerdzinach i Gródczankach. – To ogrom prac – komentuje wójt. – Musimy się spieszyć, aby tej jesieni wejść na nowe areały, a później, aby zrealizować infrastrukturę, czyli rowy i drogi – wyjaśnia.
Na pytanie o bilans kończącej się długiej kadencji, wójt, który przez szósty rok sprawuje urząd, na który został wybrany w 2018 roku po wprowadzeniu dwukadencyjności i przesunięciu wyborów na rzecz parlamentarnych, odpowiada: – Jestem zadowolony z dotychczasowych osiągnięć. Zrealizowaliśmy wiele ważnych przedsięwzięć, takich jak Stacja Kultura, projekt, do którego gmina podchodziła trzykrotnie (…). Ten budynek jest niezwykle potrzebny dla Pietrowic Wielkich – mówi. Dodatkowo, wójt akcentuje inwestycje w budownictwo, nawiązując m.in. do Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej. W gminie planuje się budowę bloków mieszkalnych przy ulicy Fabrycznej, z których najpierw powstaną dwa, a docelowo trzy. Samorząd wniósł do tej inicjatywy 3 miliony złotych, pozyskane z Krajowego Zasobu Nieruchomości. – Naszym celem jest rozwój infrastruktury mieszkaniowej. Chcemy przyciągać młodych mieszkańców, aby mieli tu możliwość pracy oraz realizacji swoich przedsięwzięć biznesowych – podkreśla.
Na pytanie, jaką kampanię wyborczą zamierza prowadzić – krwawą, czyli podobną do ogólnopolskiej, czy merytoryczną, odpowiada: „Myślę, że samorządy są bardziej stonowane. Znamy się (z kontrkandydatem – przyp. red.), więc jeśli ktoś mnie nie będzie atakował, to ja również nie będę prowadził brutalnej kampanii.”
O swoim byłym współpracowniku, który teraz jest jego konkurentem w wyborach, wójt mówi: „Każdy ma prawo wystartować. Ja też wystartuję i pokażę swoje atuty. Niech ludzie wybiorą.”
(mad)