Radna Nowacka zapytała prezydenta o tradycyjną dotację dla uczelni
W uchwale budżetowej Miasta Racibórz na 2024 rok nie znalazł się zapis o przekazaniu pieniędzy na potrzeby ANS, co w poprzednich latach było zwyczajowym gestem samorządu. O ten brak spytała radna związana zawodowo z akademią – dr Ludmiła Nowacka.
Była wiceprezydent Raciborza zwróciła uwagę, że w budżecie uczelnianym takowy wpływ – z kasy miejskiej – jest oczekiwany co roku, zgodnie z deklaracjami władz, że zależy im na rozwoju placówki. Nowacka wspomniała, że kwoty przekazywane do tej placówki wahały się między 60 a 120 tys. zł. Miasto fundowało Akademii Nauk Stosowanych książkomat na potrzeby biblioteki. Tym razem w budżecie nie znalazł się stosowny zapis. Brzeska radna zaznaczyła, że była to już tradycja w samorządzie, by nie zapominać o roli ANS.
Prezydent Dariusz Polowy poinformował, że sytuacja finansowa Miasta może zmienić się na lepsze w ciągu roku i wówczas można rozważyć wsparcie dla uczelni. Poinformował też, że samorząd kupił na potrzeby utworzenia Zakładu Aktywizacji Zawodowej były obiekt uczelniany przy ul. Łąkowej. Zakupiono go od syndyka i ANS jest na liście wierzycieli, którzy uzyskają pieniądze z transakcji. Polowy podał, że to kwota 700 tys. zł i wie od syndyka, że na pewno pieniądze te trafią do ANS.
(ma.w)