Szef Lasów Państwowych straci stanowisko? Wkrótce decyzję w tej sprawie podejmą radni Sejmiku Województwa Śląskiego
Sejmik Województwa Śląskiego szykuje się do nadzwyczajnej sesji, która odbędzie się 9 stycznia. Jedynym punktem porządku będzie Józef Kubica, dyrektor generalny Lasów Państwowych oraz radny sejmiku. W trakcie nadzwyczajnego spotkania, radni będą wyrażać swoją zgodę lub sprzeciw wobec odwołania Kubicy z zajmowanego stanowiska. Czy ewentualna zmiana w Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych pociągnie za sobą zmiany w nadleśnictwach Rudy i Rybnik?
Józef Kubica pełni funkcję dyrektora generalnego Lasów Państwowych od 2021 roku, ale jego kariera z Lasami ma swój początek ponad 45 lat temu, gdy rozpoczął pracę jako leśniczy. Stopniowo wspinał się po kolejnych szczeblach. Wiosną 2020 roku objął stanowisko dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach, później awansował na najważniejszy urząd w tej jednostce.
Józef Kubica jest związany z Suwerenną Polską (wcześniej Solidarną Polską). W ostatnich wyborach parlamentarnych kandydował nawet na posła z okręgu numer 29, obejmującego powiaty gliwicki i tarnogórski oraz miasta Bytom, Gliwice i Zabrze. Niestety, starania kandydata Prawa i Sprawiedliwości zakończyły się niepowodzeniem, zdobył 5 313 głosów.
Nieuniknione odwołanie?
W obecnej sytuacji Józef Kubica, działacz Suwerennej Polski, stoi w obliczu próby zwolnienia ze stanowiska przez nową koalicję rządową (Koalicja Obywatelska, Polska 2050, Polskie Stronnictwo Ludowe oraz Nowa Lewica). Niemniej jednak, taki krok wymaga pozytywnej opinii sejmiku, ponieważ Kubica jest radnym wojewódzkim, co automatycznie podlega z tego tytułu ochronie.
Pomimo wcześniejszej większości Prawa i Sprawiedliwości w sejmiku po zmianie przynależności politycznej Wojciecha Kałuży, obecnie ta większość już nie istnieje. Władzę PiS utraciło po decyzji marszałka Jakuba Chełstowskiego. Wydaje się, że w tej sytuacji odwołanie Kubicy staje się nieuniknione.
Stanowisko straci nie tylko Kubica?
W rozmowie z Onetem, odpowiedzialny za lasy wiceminister klimatu, Mikołaj Dorożała, utrzymuje, że przyjęty przez nich proces odwołania dyrektora Kubicy jest najszybszą dostępną opcją, jednocześnie zgodną z obowiązującym prawem. Dorożała zaznacza, że ministerstwo ma przygotowany plan działań zarówno krótko-, jak i długofalowych, aby doprowadzić do zmian w Lasach Państwowych. Zresztą zmiany nowej koalicji rządzącej nie były tajemnicą. Premier Donald Tusk już w exposé mówił: „Skończyła się ta partyjna prywatyzacja Lasów Państwowych. Straszyliście Polskę prywatyzacją, a cała Polska zobaczyła, co zrobiliście”.
Posadę ma nie tylko stracić Kubica, ale także dyrektorzy regionalni, którzy z kolei mogą doprowadzić do zmian w poszczególnych nadleśnictwach (obecnie katowicką dyrekcją rządzi Damian Sieber). – Szczególnie przyglądamy się sytuacji w kilku nadleśnictwach, gdzie pojawiały się wcześniej sygnały o możliwych nieprawidłowościach. Wszystkie zmiany będziemy prowadzili na bardzo przejrzystych zasadach, mając na uwadze, jakie też zobowiązania poczyniły nadleśnictwa, wsłuchując się w głosy lokalnych społeczności -powiedział Onetowi wiceminister Dorożała, zapowiadając, że resort przygotowuje dokument, który ma usystematyzować m.in. kwestie związane z wycinką lasów.
Onet podaje, że resort klimatu planuje długofalowo opracować nową politykę leśną, w której oprócz kierownictwa Lasów Państwowych będą aktywnie uczestniczyć naukowcy. Za zmianami personalnymi mają pójść także audyty i kontrole w nadleśnictwach.
Koss nowym dyrektorem
Witold Koss został ogłoszony nowym dyrektorem generalnym Lasów Państwowych, oznajmił premier Donald Tusk na konferencji prasowej, która odbyła się 3 stycznia po posiedzeniu rządu. Decyzję tę podjęła minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. Koss to leśnik z województwa zachodniopomorskiego, kiedyś dyrektor regionalny.
Premier dodatkowo poinformował, że dotychczasowy szef Lasów Państwowych, Józef Kubica, jest uważany za „specjalistę od upartyjnienia LP na skalę niespotykaną w historii”. – Będzie on odwołany z sejmiku w ciągu kilku dni, po stosownych decyzjach – dodał.
Co z nadleśnictwami w regionie?
Czy wkrótce możemy spodziewać się zmian w nadleśnictwach naszego obszaru, czyli w Rudach i Rybniku? To będzie widoczne w miarę upływu czasu. Niemniej jednak przypomnijmy sobie o decyzjach podejmowanych za rządów Kubicy w naszym regionie, które budziły kontrowersje.
W Nadleśnictwie Rudy Raciborskie zaczęło się w połowie 2020 roku od odwołania wieloletniego i cenionego fachowca Roberta Pabiana (wówczas Kubica był dyrektorem regionalnym). Rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach Marek Mróz pytany przez nas o powody, zmiany tłumaczył naturalnymi decyzjami. Sam zainteresowany powiedział Nowinom: „To dla mnie niezrozumiała decyzja. Zostałem odwołany z funkcji nadleśniczego bez podania przyczyny”.
Za Pabiana powołano Witolda Witoszę. – To bardzo dobra i znana postać, świetny leśnik, geomatyk i mam taką nadzieję, że ze ścisłym gronem Nadleśnictwa Rudy Raciborskie stworzą zespół, który doskonale będzie wywiązywał się ze swoich obowiązków – komentował decyzję dyrektor Kubica w rozmowie z Nowinami. Witold Witosza traktował natomiast swoją rolę jako „Obowiązek i wyzwanie”.
Niemniej Witoszę już za dyrektora Siebera odwołano po nieco ponad dwóch latach. Wówczas Marek Mróz decyzji komentować już nie chciał. Na pytanie Nowin odpowiedział krótko: „Jest zmiana, to decyzja dyrektora, a tych personalnych nie zwykliśmy komentować”.
Wówczas na stanowisko nadleśniczego Nadleśnictwa Rudy Raciborskie powołano Marcina Fischera, ówczesnego komendanta posterunku Straży Leśnej oraz rzecznika prasowego.
W ostatnich latach do zmian doszło również Nadleśnictwa Rybnik. Wieloletni nadleśniczy Janusz Fidyk kierował Nadleśnictwem Rybnik do 6 grudnia 2017 roku (od 2 lutego 2002 roku). W jego miejsce powołano Janusza Foltysa, który kierował nadleśnictwem przez kilka kolejnych lat. Później na czele nadleśnictwa stanął Tomasz Olszewski. Po awansie Tomasza Olszewskiego na dyrektora Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych we Wrocławiu, Nadleśnictwem Rybnik kierował Kazimierz Michalski. Po kilku miesiącach Tomasz Olszewski wrócił na stanowisko Nadleśniczego Nadleśnictwa Rybnik.
(mad, d)