Michał Fita do prezydenta Polowego w sporze o lodowisko: tak robią dzieci!
Na sesji grudniowej radni Raciborza nie posłuchali apelu głowy miasta i nie zgodzili się, by kontynuować budowę lodowiska w OSiR. Dariusz Polowy prosił o wprowadzenie do budżetu miasta pieniędzy na te prace. Sprzeciw radnych oznacza zapłatę kary wykonawcy w kwocie 2,4 mln zł. Były wiceprezydent Raciborza Michał Fita uważa, że Polowy tak jak dzieci nie słucha dobrych rad.
– Jeśli radni pana nie posłuchają to jak pan postąpi? – pytaliśmy prezydenta, gdy na konferencji prasowej w grudniu apelował do radnych o zgodę na wydatkowanie kolejnych pieniędzy na budowę nowego lodowiska na Zamkowej (RCAIS). – Mieszkańcy jasno będą wtedy widzieli to do czego dążą radni (z klubów Mirosława Lenka i Michała Fity – przyp. red.) – będą blokować, blokować i jeszcze raz blokować – podkreślił w dniu sesji.
Wtedy zareagował w internecie Michał Fita. Wezwał prezydenta Polowego i jego zaplecze polityczne do zaprzestania siania fermentu i szerzenia nieprawdy.
– Próbujecie państwo do zwymiotowania obrzydzać ten temat i stawiać w złym świetle tych, którzy nie chcieli zgodzić się na finansowanie bubli i bylejakości – napisał w swoim FB M. Fita.
– Gdyby nie upór i chęć politycznego pozbycia się mnie, bo nie byłem już potrzebny (głosy w wyborach zapewniłem i na tym miała skończyć się moja rola) mielibyśmy już dzisiaj gotowy profesjonalny obiekt – uważa Fita.
Według byłego pierwszego zastępcy prezydenta Raciborza jego były szef przerzuca odpowiedzialność za swoją nieudolność na innych.
– Już dwa razy mówiłem Panu, że tak robią dzieci, ale niestety dokładnie tak jak dzieci nie słucha Pan dobrych rad. Dodam też, że w tamtym czasie nie tylko kwestia lodowiska, ale każda inna moja próba aktywności była albo blokowana, albo wyśmiewana, albo przejmowana przez Pana jako własna – zaznaczył Fita.
Przypomnijmy, że prezydent zorganizował w listopadzie 2023 roku konferencję, na której nazwał rajców opozycyjnych „hamulcowymi”. Mówił tam, że ich postawa może prowadzić do podjęcia przez Polowego kroków prawnych. – Ci, którzy po drodze podejmowali takie decyzje, powinni w pełnym wymiarze ponieść konsekwencje. Takie możliwości istnieją, radni nie są bezkarni. Choć ciągle dążą do tego, by coś przeciągnąć, opóźnić – mówił wtedy Dariusz Polowy.
(ma.w)