Nawet 3 miliony złotych szpital będzie musiał wydać na firmy zewnętrzne
Sprzątanie, gotowanie i pilnowanie – to sektory, w których na Gamowskiej pracują firmy outsorcingowe, za których usługi lecznica płaci faktury, a nie utrzymuje na etatach własnych pracowników.
Dyrektor Ryszard Rudnik poinformował radnych powiatowych, że wraz ze wzrostem minimalnego wynagrodzenia firmy świadczące usługi dla szpitala przyjdą negocjować umowy. Rudnik spodziewa się wydatków na poziomie 2 – 3 mln zł. Dyrektor przyznaje, że pomimo wzrostu państwowych nakładów na działalność szpitali – o 100% w ostatnich latach – większość tych pieniędzy trafia na wynagrodzenia personelu.
Szef lecznicy poinformował w komisji zdrowia, że NFZ nie rozliczył jeszcze z Gamowską 5 mln zł za wykonane świadczenia medyczne, w tym za endoprotezy i usuwanie zaćmy.
Ponad 1 mln zł jest nadwykonań w poradniach specjalistycznych. – Gdybyśmy patrzyli tu na plan finansowy, to we wrześniu powinniśmy przestać przyjmować pacjentów w poradniach – przyznał R. Rudnik.
Tomasz Cofała szef największego klubu radnych w radzie powiatu – Razem dla Ziemi Raciborskiej – skomentował informacje Rudnika swoją „kwaśną refleksją”. – Wzrost kosztów obcych będzie kluczowy teraz i w 2024 roku. Rosną też koszty leczenia, stąd nadwykonania i oczekiwanie na ich zapłatę. Coraz więcej płacą przedsiębiorcy na składkę zdrowotną, a jak poszedłem zarejestrować bliską osobę w POZ to zapisali ją dopiero za dwa dni. Choć panują grypa i koronawirus – skwitował T. Cofała.
(m)