PiS w powiecie szuka drugiego dna remontu słodowni
Opozycja w radzie Powiatu Raciborskiego oczekiwała na sesji omówienia postępów prac na przebudowie słodowni Zamku Piastowskiego w centrum konferencyjne i muzeum. Starosta raciborski odparł, że temat wyczerpano w komisji. Poparła go większość radnych.
Roman Wałach wnioskował o wprowadzenie do porządku obrad dyskusji na temat zmian na zamku. Dzień wcześniej sprawę omawiano w komisji budżetu, ale według niego dyskusja wymaga kontynuacji. – W komisji nie wyczerpano tematu, byli zaproszeni goście, ale wyszli i dyskusja się skończyła. Rozmawiałem z szefem komisji Arturem Wierzbickim i ten powiedział, że możliwa jest dalsza dyskusja na sesji – argumentował Wałach.
Obszerne obrady, najwartościowsze pytania
Takiemu wystąpieniu dziwił się starosta Grzegorz Swoboda. – Byliśmy na różnych komisjach? Proszę wycofać taki wniosek. Były na ten temat obszerne obrady, zarząd zaprosił wszystkich wykonawców, odbyło się szerokie omówienie. Uważamy, że temat dogłębnie przedstawiono. Radni otrzymali koncepcję, inwestycja realizowana jest zgodnie z harmonogramem – zapewnił G. Swoboda.
Wałach skomentował, że dyskusja na forum komisji została przerwana i była zapowiedź, że nastąpi jej przedłużenie. – To są fakty – zapewnił.
Przewodniczący komisji budżetowej Artur Wierzbicki wyjaśnił, że listę mówców zrealizowano na posiedzeniu. Przyznał, że radny Wałach pytał o kontynuację. – Najwartościowsze pytania zostały zadane, odpowiedzi udzielono – uznał Wierzbicki. Jego zastępca Łukasz Mura dodał, że była mowa o przełożeniu rozmów na sesję. Zauważył, że starosty nie było na całym posiedzeniu i ten nie wie, co tam się działo.
Tajemnice jak u mistrza suspensu
Zdaniem radnego Ryszarda Frączka sprawa jest poważna i może być powodem do zwołania sesji nadzwyczajnej. – Państwo macie obawy przed tą dyskusją. Wczoraj pan starosta w ostatniej chwili na mój wniosek zaprosił gości na komisję. Nawet jej szef był zaskoczony szerokim składem. Pan starosta ostatnio zwołuje spotkania w sposób niesympatyczny. Na spotkaniu w sprawie mostu wyszedł. Dla mnie to skandal, tak nie wolno – opowiadał Frączek, ale radny Piotr Olender z PO zauważył, że to nie jest moment w sesji na takie wystąpienia i przewodniczący Adam Wajda zwrócił uwagę rajcy z Oblicz.
Frączek wspomniał jeszcze, że starosta boi się dyskusji o zamku, że nie pozwolił radnym na wizję w terenie, choć państwo z firm – wykonawców nie mają do tego zastrzeżeń. – Jakie jest drugie dno tej sprawy? Bo jest jak w filmie Hitchcocka, jakieś dziwne, niejasne. Nie bój się pan dyskutować o zamku – apelował do G. Swobody.
Starosta odparł, że ze strony radnego Mury padły kłamstwa, albo ten nie dostrzegł, że Swoboda odprowadził gości i później wrócił, a nie że przebywał gdzieś poza urzędem. – To krzywdzące, padają kłamstwa, muszę reagować. Robicie szopkę medialną, ale tu nie jest Miasto, my się skupiamy na robocie – podkreślił.
Emocje do wystudzenia
Swoboda stwierdził, że radny Frączek opowiada jakieś epopeje o tym co się dzieje w starostwie. – My działamy w zgodzie z prawdą, proszę zajrzeć w dokumenty, nic nie ukrywamy, a pan szkaluje wizerunek Powiatu, to jest niszczenie pracy zatrudnionych tu ludzi – zapewnił. Starosta wspomniał, że takie działania niosą ze sobą konsekwencje.
Adam Wajda skomentował, że emocji na tej sesji jest więcej niż potrzeba.
Radny Tomasz Kusy prosił, by studzić emocje i nie pozwalać na przeciąganie się personalne i równo traktować strony w sali.
Wajda zwrócił uwagę Frączkowi, że ten wykorzystuje wystąpienia na wciąganie w dyskusje, a nie w merytorykę. – Pan wykorzystał to niecnie – zarzucił radnemu.
Frączek odparł, że starosta wyzywa radnych od kłamców, a Wajda milczy. – Proszę zwrócić uwagę panu staroście, że chamstwo nie popłaca – oświadczył.
– Kto sieje wiatr, zbiera burzę. Uszanujmy siebie – skwitował A. Wajda.
Większość radnych zagłosowała przeciw wprowadzaniu punktu obrad o przyszłości Zamku Piastowskiego. Po dyskusji starosta raciborski zabrał głos i przeprosił, jeśli kogoś uraził spośród obecnych w sali obrad.
(ma.w)