„Szkoła i las uczą nas”. W Kuźni Raciborskiej otwarto miasteczko ruchu drogowego
W piątkowy poranek, 13 października, w przeddzień Dnia Edukacji Narodowej przy Szkole Podstawowej im. Jana Wawrzynka w Kuźni Raciborskiej w obecności uczniów, funkcjonariuszy policji, leśników oraz przedstawicieli szczebla rządowego i samorządowego, oddano do użytku miasteczko ruchu drogowego.
Od pomysłu do realizacji
Pomysł narodził się w sierpniu podczas spotkania z wiceministrem sprawiedliwości Michałem Wosiem. – Szukaliśmy wówczas jakichś podpowiedzi, gdzie znaleźć na to fundusze. A wiadomo, że to są środki, których w budżecie szkoły trudno szukać. Wtedy pan minister podpowiedział nam, że Lasy Państwowe ogłosiły konkurs na „klasę z drewna”. Trzeba było tylko napisać projekt, który zatytułowaliśmy „Szkoła i las uczą nas”, w którym będzie uwzględniona zarówno edukacja leśna, jak i bezpieczeństwo. Projekt został oceniony pozytywnie, uzyskując wysoką punktację, w związku z czym otrzymaliśmy dofinansowanie w wysokości 100 tys. zł – mówi nam dyrektor szkoły Kinga Apollo.
Jak się dowiedzieliśmy, miasteczko drogowe to jeden z etapów całego projektu. Jego celem jest edukacja uczniów pod kątem bezpiecznego poruszania się po drogach publicznych. – Część mamy już za sobą, a w najbliższych dniach powstaną elementy ścieżki edukacyjnej dotyczącej lasu, a więc jego budowa i znaczenie. Zamysł tego projektu jest taki, że gdy posiądziemy już wiedzę dotyczącą prawidłowego poruszania się na rowerze i nauczymy się wszystkiego o lasach, ruszamy na wycieczki rowerowe po okolicy, w tym także do naszych rudzkich lasów – dodaje szefowa „Wawrzynka”.
Jazda próbna i „małpi gaj”
W trakcie porannego wydarzenia trójka uczniów wyposażona w rowery i kaski ochronne zademonstrowała przejazd po wytyczonych trasach. – Ta ścieżka ma takie elementy, jak rondo, przejazd kolejowy, przejścia dla pieszych, więc dzieci uczą się, jak w określonych sytuacjach się zachować, kiedy się zatrzymać czy wyciągnąć rękę. Zwracamy uwagę na bezpieczeństwo. Chcemy, też zmieniać pewne nawyki i dążyć do tego, zwłaszcza jeśli będzie sprzyjająca pogoda, by dzieci mniej korzystały z dowożenia przez rodziców, a dojeżdżały do szkoły na rowerach – podkreśla K. Apollo.
Innym elementem wspomnianego wyżej projektu jest utworzenie roślinnego atrium, które przez uczniów nazywane jest „małpim gajem”. Jak zaznacza nasza rozmówczyni, to taki wewnętrzny ogród, który powstał już w czasie budowy szkoły, niemniej jednak nie było pomysłu na zagospodarowanie tego kącika. – W tej chwili, właśnie dzięki dofinansowaniu, zakupiliśmy rozmaite drzewka, krzewy i ozdobne rośliny. Utworzyliśmy klomby, a uczniowie wykonali całą infrastrukturę osiedla dla owadów, więc to nie tylko już ładnie wygląda, ale też służy naszym uczniom i przyrodzie – mówi dyrektor Apollo, dodając że jeśli tylko warunki atmosferyczne na to pozwolą, w atrium będą odbywały się lekcje na wolnym powietrzu.
Bartosz Kozina