Piórem naczelnego: Wymarzony lokal
Mariusz Weidner – Redaktor naczelny Nowin Raciborskich
Frekwencja wyborcza przebiła sufit, była taka, o jakiej marzy się przy każdych wyborach, by powiedzieć, że ich wynik jest reprezentatywny. Ludzie nie zostali w domach, nie odpuścili, nie machnęli ręką. Determinowała ich stawka, zachęcała długotrwała kampania poprzedzona prekampanią i pewnie też istny zalew banerów z politykami. Te reklamy wisiały, gdzie popadło. Ja zwróciłem uwagę na maleńki obwód w raciborskim Sudole, który powstał właśnie na okazję tych wyborów, podobnie jak wiele innych, zupełnie nowych w skali całego kraju. Kiedy byłem w tym lokalu, usytuowanym w miejscowej, niepublicznej szkole, sala do głosowania była pełna wyborców. Niewiele wcześniej odwiedziłem duży obwód w II LO w Raciborzu i akurat wtedy było tam pustawo. W Sudole lokal tętnił życiem, miejscowi korzystali z możliwości, że idą na wybory jak na spacer, bo wcześniej, trzeba było wsiąść do auta czy autobusu, żeby zagłosować. Widać z demokracją jest jak z fast foodem, gdzie o sukcesie decyduje bogata oferta, blisko klienta. Mieszkańcy dzielnicy Raciborza latami prosili władze o ten lokal wyborczy. Doczekali się teraz i sprawdziło się w 100%.