500 naboi i 14 milionów, czyli była dyskoteka Doro zmieni się w strzelnicę i harcówkę
Zakład Karny w Raciborzu zaoszczędzi, bo nie trzeba będzie wysyłać funkcjonariuszy do Jastrzębia-Zdroju, by tam ćwiczyli strzelanie. Zyskają miłośnicy strzelania z Raciborza – bracia kurkowi, LOK, VIS i RSS. Miejsce znajdą harcerze z ZHR, bo na piętrze planuje się dla nich harcówkę. O tym wszystkim poinformowano w raciborskim więzieniu przy podpisaniu umowy z wykonawcą inwestycji – budowy nowoczesnej strzelnicy.
Była dyskoteka Doro, działająca jeszcze ponad dwie dekady temu, później m.in. siedziba zespołów Aldony Krupy-Gawron stanie się najnowocześniejszą w Polsce strzelnicą dla służby więziennej.
Kto w służbie, ten strzela
Podpisanie umowy z wykonawcą inwestycji publicznej określono 17 lipca jako ważne wydarzenie dla służby więziennej. Dyrektor zakładu karnego por. Grzegorz Skowronek i szef okręgowy SW płk Maciej Konior zaprosili do więzienia dziennikarzy. Pojawił się również wiceminister sprawiedliwości Michał Woś.
Ten przypomniał, że jeszcze do 2015 roku trening strzelecki w więzieniu polegał na oddaniu rocznie zaledwie 5. strzałów. – Chcemy wykorzystać wszystkie możliwości wzmocnienia bezpieczeństwa państwa i kto pełni służbę, kto należy do formacji mundurowej, musi nie tylko umieć strzelać, ale robić to jak najlepiej – mówił Woś. Dlatego aktualne wymogi wobec funkcjonariuszy to 500 strzałów (dla działu ochrony).
Inwestycja kosztuje 14 mln zł
Strzelnica umożliwi symulację napadu na konwój z więźniem, do pomieszczenia będzie mógł wjechać samochód. Umożliwi też trening strzelecki w promieniu 180 stopni i ćwiczenia z karabinu snajperskiego, z ekranem przechwytującym nabój i wskazaniem celu w odległości do 1,5 km.
Jak zapowiadają w zakładzie karnym, ma to być miejsce otwarte, do wykorzystywana dla tych, co chcą ćwiczyć strzelectwo.
Lokalizację w przebudowanym obiekcie znajdzie też miejsce do realizacji programów resocjalizacji i terapeutycznych.
Inwestycję wyceniono na 14 mln zł, bo byłe Doro czeka porządny remont całego budynku oraz zmiana funkcji pierwszego piętra.
Tam ma się mieścić centrum współpracy więzienia z lokalną społecznością. Zaproszono już Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej, który znajdzie tam swoje miejsce.
Budowa na dwa lata
Zaplanowano formułę „zaprojektuj – wybuduj”. Teraz powstanie dokumentacja. Prace powinny ruszyć jesienią. W ciągu około dwóch lat strzelnica powinna być gotowa.
Wykonawcą jest firma Invest Bud z Pokrzywnicy doświadczona w projektach publicznych, choć strzelnicę będzie budowała po raz pierwszy.
„Sponsorem” tego przedsięwzięcia, jak podał wiceminister Woś, są w dużej mierze sami osadzeni, ci, którzy pracują w trakcie odsiadywania wyroku. 50% ich zarobków trafia do Funduszu Aktywizacji Zawodowej. Z tego źródła pochodzi część środków na inwestycję. Polityk z Raciborza przypomniał, że przed 2015 pracowało w więzieniach ok. 30% osadzonych, a teraz nawet 96% i okręg śląski wyróżnia się pod tym względem.
Żeby strzelać, muszą wyjeżdżać
– Zyskamy bezpośredni dostęp do nowoczesnej strzelnicy. Nasz dział ochrony musi oddawać po 500 strzałów rocznie, a w innych działach ten wymóg wynosi 125 strzałów. Zaoszczędzimy nadgodziny dla funkcjonariuszy, którzy teraz jeżdżą na trening strzelecki do Jastrzębia-Zdroju. W nowej strzelnicy trening odbędzie się w toku służby – wyjaśnił por. Grzegorz Skowronek.
W planie jest szkolenie strzeleckie harcerzy ZHR i współpraca z innymi służbami mundurowymi, w tym – strażakami. – Wzięli udział w naszym pikniku i bardzo im się spodobało. Na co dzień, jeśli mają do czynienia ze strzelaniem to z „broni” na wodę – uśmiechnął się szef zakładu karnego w Raciborzu.
Oprócz tego, że posłuży szkoleniu funkcjonariuszy, to nowy obiekt w raciborskim kompleksie więziennym będzie spełniał wszystkie aktualne normy związków sportowych. Mówi się już o zawodach strzeleckich i stałej obecności w strzelnicy miłośników tego sportu – m.in. braciach kurkowych czy członkach VIS-u i LOK-u.
(ma.w)
Pasja zrodzona w liceum
Pasjonaci strzelectwa współtworzą Raciborskie Towarzystwo Sportowo Kolekcjonerskie VIS. Skupia 80 członków, w większości funkcjonariuszy zakładu karnego, również kilku emerytów i parę osób z uprawnieniami instruktorskimi. – W okolicy Raciborza jest kilka strzelnic komercyjnych, ale trzeba do nich dojechać, to nakłady. Strzelnica IPA przy Łąkowej też ma określoną przepustowość, więc nowy obiekt w Raciborzu poszerzy możliwości uprawiania tego sportu – mówi Grzegorz Iwaneczko, który od nauki w liceum strzela, był związany z LOK. – Pasja trwała, mam uprawnienia instruktorskie i współpracuję z ANS w strzelectwie sportowy. Na nowej strzelnicy wiele osób będzie mogło podnosić swoje umiejętności, rozwijać się – dodaje Iwaneczko