Ukradł w Małopolsce, jeździł u siebie
W niedzielny poranek 2 lipca na ulicy Gliwickiej w Raciborzu mundurowi podjęli interwencję z młodym mężczyzną. Policjanci zwrócili uwagę na rower i niespójne wyjaśnienia „właściciela”, który ciągle zmieniał wersję zdarzeń co do sposobu, w jaki nabył sprzęt.
Wszystko stało się jasne po informacji z policyjnych systemów. W bazie rower widniał jako skradziony.
– Do kradzieży doszło dzień wcześniej na terenie jednej z firm w miejscowości Olszowa w województwie małopolskim. Straty zostały oszacowane przez poszkodowaną na 1700 złotych – przekazuje oficer prasowy raciborskiej policji, nadkom. Mirosław Szymański. 21-latek trafił do policyjnego aresztu, usłyszał zarzut za przestępstwo zagrożone 5-letnim więzieniem. Rower trafił do prawowitej właścicielki.
(sqx)