R. Majdan: Takie turnieje kształtują przyszłych reprezentantów Polski
Wychowanek i wieloletni zawodnik Pogoni Szczecin, dwukrotny Mistrz Polski z Wisłą Kraków, były reprezentant Polski i Mistrzostw Świata w Korei i Japonii z 2002 r. Radosław Majdan był gościem specjalnym drugiej odsłony turnieju piłkarskiego Orlik Cup Nędza 2023, który odbył się w sobotę, 17 czerwca na lokalnym boisku sportowym.
200 młodych adeptów
W drugiej części turnieju rywalizowały ze sobą dzieci z roczników 2014 i 2015. – Mamy w sumie 16 drużyn, co daje około 200 młodych adeptów piłki nożnej. Są to zawodnicy z klubów zrzeszonych w podokręgu Racibórz i podokręgu Rybnik. Udział biorą m.in. takie drużyny jak: Akademia Piłkarska Orzeł Branice, KS Szczerbice, KS Czarni Gorzyce, KS Unia Turza Śląska, Jedność Jejkowice, Football Stars Racibórz, LKS Zgoda Zawada Książęca, LKS 46 Naprzód Zawada czy miejscowy GMKS – wylicza prezes Gminnego Młodzieżowego Klubu Sportowego Nędza Gerard Przybyła.
Impreza została zorganizowana m.in. dzięki wsparciu Gminy Nędza i Urzędu Marszałkowskiego, a nade wszystko – co podkreśla prezes Przybyła – firmy InPost Rafała Brzoski, która jest oficjalnym sponsorem reprezentacji Polski w piłce nożnej, a która objęła swoim patronatem całe wydarzenie. – Cieszy nas to, że pan Rafał nie zapomina o swoich korzeniach – dodał G. Przybyła.
Wspierać dziecięcą radość
Rafała Brzoski w Nędzy jednak nie było, ale firmę reprezentował jego brat Waldemar. – Jako były mieszkaniec Gminy Nędza, a ściślej Zawady Książęcej, mam sentyment do tego miejsca. Chętnie wracam do tych stron. Staram się uczestniczyć w codzienności, problemach i wspierać region, z którym czuję się związany – powiedział dyrektor działu ekspansji spółki InPost. – Firma jest bowiem nie tylko spółką biznesową, ale bardzo aktywnie wspiera wszelkie inicjatywy środowiskowe czy rozwojowe, a z taką właśnie mamy tutaj do czynienia – zaznaczył.
Jak Waldemar Brzoska odbiera tego typu inicjatywę? – Bardzo miło zaskoczyło mnie te 16 drużyn, które aktywnie uczestniczą w tym turnieju. Patrząc na te maluchy widać, że jest to entuzjazm, to nie jest coś, co jest robione na siłę. To jest coś, co naprawdę sprawia im przyjemność. Ta zdrowa rywalizacja i przede wszystkim radość. Wiemy, w jakim świecie żyjemy, wszystko odbywa się na płaszczyźnie profesjonalizmu, gdzie wszystko jest wymuszone, a tu właśnie mamy okazję i cieszymy się bardzo, że możemy wspierać tę dziecięcą radość, ich entuzjazm i tę naturalność. Bo nie ma nic fajniejszego, niż naturalny uśmiech i radość dzieci – podkreśla współudziałowiec InPostu.
Coś, co odciąga dzieci od komputerów jest godne wsparcia
Gościem specjalnym, którego zapowiadano od chwili rozpoczęcia sobotnich rozgrywek był grający na pozycji bramkarza w reprezentacji Polski Radosław Majdan. Mówiąc o zaangażowaniu na boisku najmłodszych piłkarzy powiedział: – To są jeszcze dzieci, ale właśnie takie turnieje, takie inicjatywy kształtują przyszłych reprezentantów Polski. Oni nie biorą się z niczego. Oni biorą się właśnie z takich rozgrywek. Kiedy widzimy dzieci rywalizujące i biegające za piłką, co jest też popularyzacją piłki nożnej wśród młodzieży, wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach jest naprawdę godne tego, żeby to wspierać. Mam tu na myśli dobę komputerów, internetu, coś, co bardzo skutecznie odciąga dzieci od sportu, więc jak najbardziej, z dużą przyjemnością pod czymś takim się podpisuję – zaznaczył.
Przyjazd do Nędzy – jak dodał – mógł się urzeczywistnić dzięki znajomości zarówno z Waldemarem, jak i z Rafałem Brzoską. – Kiedy rozmawialiśmy o tym, że taka inicjatywa odbywa się w Nędzy, to z dużą przyjemnością przyjąłem zaproszenie – powiedział R. Majdan.
Interesujące jest, jak dzieci reagują na spotkanie z byłym reprezentantem Polski. – Z tym jest różnie, bo dzieci, takie jak tutaj, mnie nie pamiętają i czasami dochodzi do zabawnych sytuacji, że to rodzice wystawiają dziecko do zrobienia zdjęcia. Ja zupełnie to rozumiem, bo oczywiście przez internet później mogą sobie to sprawdzić, gdzie grałem i co robiłem jako piłkarz. Zdarza się oczywiście, że wiedząc, iż będę gościem, młodzi piłkarze gdzieś się dowiadują, kim jest ten pan o nazwisku Majdan, który do nas przyjeżdża – mówi były bramkarz. – Częściej jednak bywa, że to rodzice chcą to zdjęcie zrobić, co jest naturalne, bo to rodzice mnie pamiętają i moją piłkarską karierę, a dzieci już niekoniecznie. One dziś żyją Wojciechem Szczęsnym, Robertem Lewandowskim czy Kubą Błaszczykowskim, który w piątkowym meczu z Niemcami zakończył swoją reprezentacyjną karierę – dodał Radosław Majdan.
Uczestnik Mistrzostw Świata z Korei Południowej i Japonii zaznaczył ponadto, że często bierze udział w tego typu wydarzeniach. – Jestem obecnie zawodnikiem i członkiem Reprezentacji Artystów Polskich i dziś po południu mam mecz w Sosnowcu. To jest impreza charytatywna. Zresztą, drużyna RAP została stworzona po to, by wspierać takie inicjatywy, jak ta czy inne. Są tam aktorzy, muzycy i jest taki przepis, który jest przepisem europejskim: trzech reprezentantów danego kraju powyżej 36. roku życia może wesprzeć tę drużynę. Jestem więc ja, jest Piotr Świerczewski, czasami Tomek Kłos czy Tomek Iwan, którzy występujemy w tego typu meczach czy imprezach. Powiedzmy, że jesteśmy jeszcze na tyle fizycznie zdolni do tego, żeby wyjść na boisko, co generalnie sprawia nam sporo przyjemności – kończy były bramkarz.Bartosz Kozina