Budowa mostu pomiędzy Nędzą a Rudnikiem może kosztować około 350 mln złotych
Kiedy wojewoda Jarosław Wieczorek pozwolił na budowę mostu nad Odrą w ciągu drogi wojewódzkiej nr 421, łączącego dwie gminy Raciborszczyzny – Nędzę i Rudnik, wśród mieszkańców padało pytanie: kiedy ruszą prace? Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach wyjaśnia jednak, że decyzja nie wiąże się od razu z pracami w terenie.
Na jakim etapie jest inwestycja?
Zezwolenie wojewody to jedno. Potrzebne jest jeszcze najważniejsze, czyli finansowanie, a później przetarg wyłaniający wykonawcę i realizacja robót. Nikt jednak nie jest w stanie powiedzieć, kiedy inwestycja zostanie wykonana. Całość rozbija się o brak środków.
– Jest wykonany projekt mostu. Wojewoda wydał ZRID (Zezwolenie na Realizację Inwestycji Drogowej). Z dostępnych nam informacji od decyzji wojewody jest odwołanie. Jeśli decyzja się uprawomocni i otrzymamy fundusze, możemy ogłosić przetarg na jego budowę. Przewidujemy, że koszt budowy może wynieść ok. 350 mln – mówi Nowinom Ryszard Pacer, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach.
Którędy pobiegnie most?
Projekt, o którym wspomniał rzecznik, obejmuje inwestycję biegnącą polami i terenami zalesionymi. To odcinek od skrzyżowania ul. Powstańców Śląskich z ul. Młyńską (gm. Rudnik) do okolic granicy miejscowości Ciechowice i Zawada Książęca. Most ma powstać w odległości około 1 km na południe od istniejącego promu (czyli w górę, w przypadku Rudnika zahaczając już o Łubowice). Szerokość pasa ruchu na moście ma wynieść 3,5 m i został on zaprojektowany z uwzględnieniem ciągu pieszego i rowerowego. Na ten cel udzielono dofinansowania z budżetu państwa w wysokości 3,4 mln zł w ramach Programu „Mosty dla Regionów”. To środki, które w 80 proc. przeznaczono na dokumentację, resztę dołożył samorząd województwa.
– Nowy most, to nowe szanse na rozwój. Lokalne przeprawy to często autostrady do inwestycji. Co ważne dla mieszkańców, dotychczasowa przeprawa promowa, która jest nie tylko utrapieniem dla kierowców, ale stanowi też problem w przypadku konieczności przejazdu służb ratowniczych, zostanie zastąpiona mostem – podkreślił Grzegorz Puda, ówczesny wiceminister funduszy i polityki regionalnej (obecnie minister w tym resorcie, z przystankiem w ministerstwie rolnictwa i rozwoju wsi w roli jego szefa), kiedy ogłoszono, że będzie rządowa dotacja dla tej inwestycji.
Od lat
O budowie mostu w nowym śladzie w gminach Nędza i Rudnik mówi się od lat. I choć funkcjonuje tam prom, to ten nie zawsze jest czynny. Wystarczy m.in. wysoki albo niski stan wody w Odrze, by doszło do zawieszenia kursowania.
Wójt Anna Iskała mówi Nowinom, że kibicuje tej inwestycji. Sama, jak podkreśla, wielokrotnie rozmawiała z mieszkańcami gminy o tej inwestycji. Bo choć usprawni ona komunikację, to mocno zwiększy ruch przez wioski. – Ale co ważne, planowany most nie pobiegnie od razu obok domów, jest kawałek oddalony, więc przy odpowiednim wytłumieniu ekranami, to nie powinno być uciążliwe. Aczkolwiek nie będzie pasowało to do sielskiej atmosfery, która jest w Zawadzie Książęcej, jednak przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka – mówi.
Wójt Iskała podkreśla, że inwestycja usprawni ruch w kierunku Opolszczyzny. Mocniej jednak zwraca uwagę na rolników, którzy mając areały po obu stronach Odry, nierzadko muszą objechać pół powiatu, aby się dostać na swoje tereny.
(mad)