Młody na zabytkowym herkulesie, seniorka na elektryku. W Krzanowicach zaproszono rodziny na rajd rowerowy
– Dla nas to promocja gminy, a dla uczestników sposób spędzenia aktywnie wolnego czasu – mówił burmistrz Krzanowic Andrzej Strzedulla. W sobotnie popołudnie ponad 60 rowerzystów wyjechało z rynku, by zwiedzać ziemię krzanowicką z siodełka.
Włodarz Krzanowic cieszy się, że na rajdy przyjeżdżają miłośnicy turystyki rowerowej z okolic (np. Cyprzanów, Kuźnia Raciborska i Wodzisław Śląski). – Nasi mieszkańcy także spędzają w ten sposób czas wolny – oznajmił nam burmistrz.
Okazją, by spotkać się na rowerach były Dzień Matki i Dzień Ojca. – Chodzi o aktywne spędzanie czasu, zaprosiliśmy drużyny rodzinne, a pogoda dopisała i jest fajna zabawa – podkreślił Strzedulla.
Jego zdaniem, każda aktywność ruchowa jest dobra. – Jak tylko mam chwilę wolnego czasu, to staram się poruszać. Wolę bieganie niż jazdę na rowerze, ale czasem pojeżdżę, ponad 100 km nawet – powiedział nam pan Andrzej.
Poleca zwiedzanie rowerem całej gminy, bo ta jest ładna. Na trasie rajdu znalazły się Krzanowice, Bojanów czy Borucin. – Wiele naszych miejscowości odwiedzimy, przyjeżdżając na koniec do Izby Regionalnej – stwierdził A. Strzedulla. Chce jako głowa gminy rozwijać połączenia rowerowe z Czechami, z 4. okolicznymi miejscowościami. Marzy mu się też trasa rowerowa w kierunku Raciborza. – Wtedy możliwości ruszenia w dłuższe, bezpieczne jazdy, poszerzą się – podsumował burmistrz Krzanowic.
– Trasę ustaliliśmy nie za długą, bo biorą w niej udział dzieci. Co 3 – 4 km są punkty przystankowe, gdzie odbywają się zadania zręcznościowe, łamigłówki, żeby zebrać punkty do końcowej klasyfikacji. Tak wyłaniamy zwycięzcę, bo to nie jest wyścig – poinfromowała nas Danuta Adamczyk z MOK-u, organizatorka wydarzenia.
Takie rajdy, jak ten z soboty 27 maja, są w gminie cykliczne. Organizowane są raz lub dwa razy w roku. – Dziś mamy dość dużo rowerzystów, ponad 60. Rodzinna turystyka rowerowa sprawdza się – przyznała Adamczyk.
Czy pojawią się jakieś rajdy organizowane wspólnie z sąsiadami z Czech? – Przed pandemią takie realizowaliśmy, to były działania z gminami Rohov czy Chuchelna. Mamy partnerstwa i spróbujemy je wykorzystać w tym kierunku. Mamy gros pomysłów na ten temat – podsumowała Danuta Adamczyk.
(ma.w)