Co dalej z Eko-Wystawą w Pietrowicach Wielkich?
Pietrowice Wielkie po raz kolejny nie zdecydowały się na organizację Eko-Wystawy. Czy wydarzenie w ogóle powróci? Pytamy o to wójta Andrzeja Wawrzynka.
Włodarz tłumaczy, że samorząd przeprowadził sondaż wśród firm, które dotąd wystawiały się na Eko-Wystawie, ale jak mówi Nowinom, nie było wśród nich zainteresowania. – Myślę, że w przyszłym roku wydarzenie już się odbędzie – zapowiada.
To jubileuszowa edycja, która od kilku lat nie może dojść do skutku. Przypomnijmy, w 2020 roku w Pietrowicach Wielkich toczyła się dyskusja nad sensem organizacji XX Eko-Wystawy. Powodem miało być mniejsze zainteresowanie wystawców, a to głównie przy ich obecności to wydarzenie ma sens. Zapadła jednak decyzja, że jubileuszowa edycja się odbędzie, a pojęcie „eko” zostanie zrozumiane szerzej. Bo oprócz dobrze znanych wystawców, mieli pojawić się również ci z branży ekologicznej żywności czy ekologicznych kosmetyków. Finalnie plany pogrzebała pandemia, bo z powodu koronawirusa, a co za tym idzie coraz większymi obostrzeniami, wydarzenie odwołano.
W zeszłym roku doszła do tego wojna w Ukrainie. – Podjęliśmy taką decyzję ze względu na to, że w Centrum Społeczno-Kulturalnym w Pietrowicach Wielkich mieszkają uchodźcy, a to jedno z miejsc, gdzie Eko-Wystawa zawsze się odbywa. Po drugie mamy nadzieję, że uspokoi się gospodarka, bo jesteśmy w trudnym okresie, ze względu na inflację oraz braki materiałowe. Ten drugi powód słyszeliśmy od wystawców, stąd właśnie też taki kierunek – tłumaczył nam w zeszłym roku wójt.
Andrzej Wawrzynek liczy, że w przyszłym roku wydarzenie już się odbędzie. W rozmowie z Nowinami przypomina, że Eko-Wystawa niesie za sobą wiele dobrego. – Główny cel tego spotkania to dbanie o środowisko, czyli walka z niską emisją. Wcześniejsze spotkania dały wiele, i dużo ludzi skorzystało z tych targów i nie musiało podróżować daleko, aby pozyskać wiedzę w tym zakresie. Tutaj mogli wybrać sobie to, co by ich zadawalało – podkreśla. Dodaje, że warto, co od lat krzewiono w Pietrowicach Wielkich, inwestować w odnawialne źródła. I jak przyznaje, pokazał to ostatni sezon grzewczy rodzący wiele problemów związanych m.in. z dostępnością i ceną za tonę węgla.
(mad)