Raciborski klaster energii ma nowych członków. Zyskają zniżki na prądzie
Kolejne gminy i przedsiębiorstwa poszerzyły Klaster, który zainicjował w powiecie prezydent Raciborza. Aktualnie w tej strukturze, powołanej, by oszczędzać na rachunkach za energię w gminnych jednostkach, jest 6 gmin, spółki miejskie oraz przedsiębiorstwa: Sunex, DK Glass i Oman. W celu przyjęcia nowych członków odbyło się Walne Zgromadzenie Członków Klastra Energii w Raciborzu.
Z powiatu raciborskiego w klastrze nie ma jeszcze Nędzy. Jest za to sporo przedsiębiorców i liczba członków pozwala traktować przedsięwzięcie coraz poważniej. Uczestnictwo umożliwia sięganie po granty ze środków europejskich. W pierwszej kolejności są to pieniądze na dokumentacje poprzedzające inwestycje w źródła zielonej energii, np. na koncepcję systemu zarządzania energią w budynkach samorządowych.
Klaster podpisze też list intencyjny z Tauronem, aby zawrzeć z nim oficjalną współpracę w momencie, gdy pozwoli na to polskie prawo. Stosowna uchwała regulująca działalność klastrów w Polsce jest właśnie procedowana w parlamencie.
Przy pełnym funkcjonowaniu Klastra, jego członkowie uzyskają zniżki w opłatach za energię. W planach jest stworzenie warunków do korzystania w co najmniej 30. procentach ze źródeł OZE w działalności samorządu i przedsiębiorstw. Przyszłością jest ponadto budowa magazynów energii. Klaster szuka w powiecie lokalizacji dla takiej inwestycji.
Z grantów korzystają już Racibórz i Kuźnia Raciborska. Mogłyby pójść tą samą drogą Krzanowice. – Są to pieniądze na rozwój koncepcji inwestycyjnej i innych dokumentów, które pomogą w realizacji projektów – tłumaczył Dominik Zdebnik, koordynator raciborskiego Klastra Energii.
Problemem, z którym mierzy się klaster jest np. przestarzała infrastruktura dla inwestycji fotowoltaicznych. W maju doszło w Polsce do sytuacji, gdy przy mocnym nasłonecznieniu trzeba było wyłączać instalacje. – Modernizacja sieci jest poza możliwościami klastra – tłumaczył Zdebnik.
Klaster może się zająć budową własnej infrastruktury, ale to plany na dalszą przyszłość.
– Klaster to nie jest lekarstwo na wszystkie bolączki przed jakimi stoimy. Jednak jak tu jesteśmy zgromadzeni, to w klastrze jest nam łatwiej wykorzystać obecną infrastrukturę i dzięki temu budować współpracę między nami. Choć nie ma jeszcze rozwiązań prawnych, to my już jesteśmy gotowi na ich wdrażanie. Możemy z marszu w to wchodzić. Jak tylko prawo pozwoli, to będziemy między sobą energię sprzedawać i kupować dzięki klastrowi – oznajmił na Walnym Zgromadzeniu prezydent Raciborza.
Naczelnik wydziału komunalnego w raciborskim magistracie Piotr Glapa podkreślał, by magazyny energii powstawały nie tylko dla Raciborza, ale i dla innych obszarów powiatu.
– Musimy być przygotowani maksymalnie na wszystko co legislacja może przynieść w zakresie korzystania z zielonej energii – tłumaczył drugi z koordynatorów Maciej Szramek.
Prezydent Raciborza mówił jeszcze, aby w każdej z gmin tworzących Klaster znaleźć takie podmioty, co zużywają dużo energii. W Raciborzu takie jednostki to np. aquapark i wodociągi. – Każdego takiego trzeba podpiąć wtedy do działania klastra, żeby zabrać dystrybutorowi energii te kilka groszy, urwać z tortu cokolwiek. W grę wchodzą także inne źródła niż tylko fotowoltaika, nawet wówczas jest to taki dżoker w talii kart do gry o zieloną energię. W Raciborzu takim dżokerem jest wysypisko śmieci. Z gazu tam pozyskiwanego Zakład Zagospodarowania Odpadów stanie się producentem energii. To niekoniecznie musi być gminna jednostka. Można tak zachęcić przedsiębiorcę i wciągnąć go do klastra – zauważył Dariusz Polowy.
Paweł Macha burmistrz Kuźni Raciborskiej wyjaśnił, że w jego gminie takimi jednostkami są elektrownia wodna oraz odlewnia Rafametu, gdzie powstają wytopy w piecach indukcyjnych.
– Chodzi o stabilne źródła, a technologii trochę jest, choć OZE są najcenniejsze. Inne to biomasa, czy źródła gazowe, traktowane jako paliwo przejściowe, ale technologia zielona. Rozmawiamy o energii elektrycznej, a jest jeszcze cieplna i kinetyczna. Jako Klastry Energii zaczynamy współpracę z ciepłowniami, ale jaki będzie kształt trudno na dziś określić – podsumował Maciej Szramek.
(ma.w)