Krowiarki zwane Krawarzem. Wioska świętuje 800 lat
Tańcami ludowymi: trojakiem i koziorajką uczniowie miejscowego zespołu szkolno-przedszkolnego rozpoczęli piątkowe spotkanie. Wcześniej pod placówką posadzono potomka wiekowego dębu „Cysters” z Rud, przekazanego przez tamtejszych leśników. Tak Krowiarki rozpoczęły świętowanie wyjątkowego jubileuszu.
Lekcja lokalnego patriotyzmu
2023 rok dla pietrowickich Krowiarek jest wyjątkowy, bowiem wieś świętuje zacny jubileusz 800-lecia. Rozpoczęto spotkaniem w miejscowej szkole, bo jak podkreśla sołtys Monika Łyczko, postanowiono zacząć od najmłodszych, aby krzewić w nich postawy lokalnego patriotyzmu. – To dla nas o tyle ważne wydarzenie, że postanowiliśmy zorganizować kilka uroczystości. Tak, aby wszyscy mieszkańcy mogli wziąć w nich udział – zaznacza. Oprócz wydarzeń aktywizujących wioskę w ramach jubileuszu, ma odbyć się także promocja książki ks. Norberta Widoka dotycząca jego rodzinnej miejscowości, czyli Krowiarek.
– Idea tego spotkania była taka, aby włączyć w nie to najmłodsze pokolenie, nie tylko w same obchody, ale angażować ich, żeby poczuli więź z tą miejscowością. Myślę, że to też fajna lekcja lokalnego patriotyzmu – mówi sołtys Łyczko o wydarzeniu zorganizowanym w piątek 21 kwietnia. W trakcie spotkania oprócz występów dzieci dr Łukasz Kąś opowiadał o historii wioski w kontekście samorządu, przygotowano wystawę archiwalnych zdjęć oraz wystawę plastyczną uczniów. Nie zabrakło także poczęstunku.
Spore wydarzenie jednak dopiero przed Krowiarkami. Do wioski przyjedzie wirtuoz polskiej muzyki filmowej Krzesimir Dębski, który wystąpi 20 maja przed miejscowym pałacem. Skąd pomysł na taką formę świętowania? Sołtys Łyczko przyznaje, że mieszkańcy lubią kultywować stare tradycje. Koncert nawiązuje do spotkania sprzed 30 lat, kiedy w tym samym miejscu wystąpili uczniowie opolskiej szkoły muzycznej, ale także do innych wydarzeń organizowanych przy pałacu. – Ta tęsknota za tym miejscem cały czas w nas jest i marzenie, żeby zrobić coś naprawdę fajnego. I to się udało, bo wystąpi świetna osoba, którą większość Polaków zna. Możemy to zorganizować dzięki otwartości właściciela pałacu, za co jesteśmy ogromnie wdzięczni. Tym wydarzeniem chcemy też pokazać jaką perełkę mamy tutaj w Krowiarkach, którą, jak zauważam, bo mieszkam niedaleko, interesuje się wiele osób – mówi M. Łyczko.
Ciapek powróci
Przy okazji spytaliśmy panią sołtys czy do wioski powróci Ciapek Racing, czyli wyścigi traktorów, co w 2019 roku zainaugurowała jej poprzedniczka – Paulina Widok; bo według pierwotnych ustaleń wydarzenie miało odbywać się co dwa lata. – Dobre wydarzenia, dobre rzeczy, które się tutaj odbyły warto kontynuować – powiedziała nam pani sołtys. Dodała, że Ciapek Racing wpisał się już wieś na tyle, że dwóch uczestników kupiło specjalnie Ursusa, czy tzw. ciapka, aby móc wziąć udział w tegorocznym spotkaniu. Organizacji ma podjąć się specjalnie powołany komitet. Wydarzenie zaplanowano na 26 sierpnia i podobnie jak wcześniej, będzie poprzedzało doroczne dożynki.
Najważniejsi są ludzie
– Cieszę się, że mogłem wrócić – powiedział nam z kolei radny powiatowy Szymon Bolik, który po siedmiu latach od wyprowadzki znów zamieszkał w Krowiarkach. Spytaliśmy rajcę, co ma w sobie wyjątkowego ta wieś? – Ludzi, którzy tutaj od setek lat funkcjonują – odpowiedział.
Krowiarki zwane Krawarzem
Historię wioski wzmiankuje strona internetowa gminy Pietrowice Wielkie: Nazwę Krowiarki nadano wsi po II wojnie światowej. W gwarze mieszkańców i ludności zamieszkującej okoliczne wioski, Krowiarki zwane były „Krawarzem”. Przez Niemców wieś zwana była „Polnisch Kravarn”. Nazwa wioski zmieniała się kilkakrotnie w 1223 r. – Cravar, w 1278 r. – Kravar, w 1679 r. – Krawarsz, później Krawarze, pol. Krowiarze (hodowcy krów). Wioska powstała najprawdopodobniej na przełomie XII i XIII w. Już w 1223 roku jej mieszkańcy płacili dziesięciny klasztorowi norbertanek w Rybniku. Gdy Rybnicki klasztor przeniesiono do Czarnowąsów pod Opolem, wioska nadal pozostała jego własnością. Stało się tak, gdyż książęta Mieszko i Przemysław zwolnili poddanych (mieszkańców Krowiarek) od podatków i robocizny dla księstwa i odtąd wieś sprawowała służbę klasztorowi. Pod koniec XV w. Krowiarki nieprawnie przeszły na własność kanclerza księstwa raciborskiego Kaspra Wyskoty, który również zatrzymał dla siebie dochody. Przeciw takiemu postępowaniu ówczesny opat Paweł z Czarnowąsów wniósł do papieża Leona X w 1514 r. protest. Nie odniósł jednak pożądanego skutku.
(mad)