Racibórz wiąże się z Katowicką Specjalną Strefą Ekonomiczną na sztywno
Strefa ekonomiczna otwiera się na mikro i małe przedsiębiorstwa oraz stara się zaproponować współpracę każdej gminie. W Hotelu Racibor spotkali się przedsiębiorcy, samorządowcy i przedstawiciele świata nauki, by rozmawiać o możliwościach rozwoju gospodarczego.
Jako gospodarz głos zabrał na początek prezydent Raciborza Dariusz Polowy, zaczynając od tego, że wszystkich zaangażowanych w to przedsięwzięcie – „KSSE Booster dla MŚP” trudno wymienić, od małego do wielkiego biznesu, po tych, co żyją z biznesu – czyli samorządu. – My staramy się maksymalnie wspierać nasz biznes, współpracujemy ze stowarzyszeniami przedsiębiorców. Cieszę się, że świat nauki pochyla się nad zjawiskami w biznesie, nad tym co ma skutki w życiu społecznym. Wierzę, że to spotkanie to dobrze zainwestowany czas – podkreślił włodarz Raciborza.
Mądrze zarządzana gospodarka to nie jest gra o sumie zerowej
Na wydarzenie zaprosił wiceministra Pawła Jabłońskiego, ale tego zatrzymały obowiązki nie tyle służbowe, co nowe obowiązki ojcowskie, bo tydzień temu urodził mu się syn. – Rodzina bardziej go absorbuje w tej chwili, ale wystosował do państwa list – wyjaśnił D. Polowy i odczytał list wiceministra.
Jabłoński napisał, że sektor MŚP to siła lub słabość miast i regionów, a państwo ma obowiązek tworzenia warunków do ich rozwoju i jest to jego zdaniem wspólny obowiązek nas wszystkich. Wskazał, że ważne, aby polskich, lokalnych wytwórców usług i produktów, dających godne miejsca pracy było jak najwięcej. – Mądrze zarządzana gospodarka to nie jest gra o sumie zerowej – zaznaczył. – Wiele raciborskich firm jest znanych w kraju i za granicą, one odnoszą spektakularne sukcesy. Siłą Raciborza jest współpraca między władzami lokalnymi i krajowymi, Dziękuję prezydentowi Polowemu za mądrość i zaangażowanie w realizacji wielu cennych dla Raciborza projektów – napisał P. Jabłoński.
My nie mamy ze sobą pieniędzy, a dobrą wiadomość o wsparciu
– Widzimy narastającą dynamikę rozwoju w Raciborzu, dlatego zawrzemy dziś oficjalne porozumienie, by podkreślić, w którym kierunku idziemy na sztywno. Bo to już nie jest szukanie tematów, a zbliżanie się do konkretów – oznajmił Andrzej Zabiegliński wiceprezes KSSE.
Mówił o nowym działaniu „Strefa w każdej gminie”. – Chcielibyśmy dotrzeć do każdego przedsiębiorcy. My nie mamy ze sobą pieniędzy, ale mamy dobrą wiadomość, informację o wsparciu nowej inwestycji, przywilejach, jakie zostaną. Stawiamy na rozmowy, spotkania z przedsiębiorcami – wyjaśniał Zabiegliński.
19 groszy z każdej złotówki pozostaje u przedsiębiorcy
– Odbywamy wędrówkę po gminach, której celem jest przybliżenie tematyki o decyzjach o wsparciu strefy, co one niosą ze sobą i jak prosto jest je uzyskać. – My wiemy, że przedsiębiorca ryzykuje, bo on ma pomysł, znajduje miejsce, robi inwestycję i zaczyna produkcję. Później produkt czy usługę trzeba na rynku upchnąć, pojawia się zysk, a dzięki strefie z każdej złotówki 19 groszy nie odprowadzi on podatku CIT, bo ma od nas glejt, że podatek CIT u niego zostaje – kontynuował A. Zabiegliński.
Do rozwoju Raciborza potrzebny jest ekosystem innowacji
Jednym z gości wydarzenia był prof. dr hab. Krzysztof Gwosdz z Uniwersytetu Jagiellońskiego, który przyznał, że urodził się w raciborskim szpitalu i jest absolwentem tutejszego I LO.
– Na uczelni staramy się rozumieć świat i go zmieniać, angażujemy się w animacje łączenia biznesu z samorządem, z mieszkańcami, tworzenie ekosystemu innowacji. Bo nie da się efektywnie rozwijać zwłaszcza mniejszych miast bez takiego ekosystemu. W dużych miastach do rozwoju niewiele potrzeba. Dziś co trzecia spółka informatyczna lokalizowana jest w Warszawie – mówił Gwosdz.
Według niego małe miasta potrzebują efektywnego wsparcia, bo inaczej grzęzną jak teraz. Przytoczył założenia z książki „200 lat zmagania się Polski z nowoczesnością”, gdzie podjęto próby znalezienia sposobu na zrównoważony rozwój. Tak, aby przerośnięte powiatowe miasta, które nigdy nie będą metropolią miały szanse rozwojowe. Ważne są tu dwie rzeczy – efektywna absorpcja wiedzy znajdującej się gdzieś wyżej i podłączenie pod najnowsze kanały wiedzy. – Taka wtyczka z wiedzą w górze i jest to np. KSSE i raciborska uczelnia, bo ona włącza miasto w sieć powiązań międzynarodowych. Wiedza nie może gromadzić się w jednej firmie, musi być rozsiewana. Dlatego im więcej takich wydarzeń jak to, jest potrzebnych, żeby zaobserwować, co się dzieje na świecie – podkreślił przedstawiciel uczelni z Krakowa. – Jakie są szanse Raciborza w nowej gospodarce cyfrowej? Miasto nie jest bez szans, ale czy one się ziszczą, to zależy od państwa, od tego czy powstanie ekosystem innowacji – zaznaczył Gwosdz.
Tokai Cobex wykorzystał benefit podatkowy w pięć lat
Prezydent Polowy wywołał do wypowiedzi przedstawiciela firmy Tokai Cobex, żeby dać uczestnikom wyobrażenie o możliwościach KSSE. – Inwestor kojarzy się z tym, że ktoś z daleka przyjeżdża z workiem pieniędzy i kupuje jakąś działkę inwestycyjną. Jak ktoś Piaskową w Raciborzu nie jeździ, to nie wie, że tam wielka inwestycja się wydarzyła. Z punktu widzenia Miasta przybył nowy, duży podatnik, dający miejsca pracy, a wszystko to firma zrobiła przy pomocy własnej myśli technologicznej – mówił Polowy wskazując, że tzw. czarno buda działa w Raciborzu już 125 lat i staje się coraz bardziej zielona.
Maciej Pakuła – kontroler grupy Tokai Cobex oznajmił, że dzięki strefie zrealizowano inwestycję wartą 280 mln zł, gigantyczne przedsięwzięcie. – Obyliśmy się bez banku, sfinansowaliśmy to ze środków własnych. Proces przygotowania wniosku przez KSSE trwał niecały miesiąc w 2018 roku. Ten benefit podatkowy rozplanowaliśmy na 5 lat i właśnie go kończymy. Polecam szczerze współpracę z KSSE – podkreślił przedstawiciel Tokai Cobex.
(ma.w)