Rolnicy podziękowali za urodzajne plony podczas Wielkanocnej Procesji Konnej w Zawadzie Książęcej
Tradycyjnie w Zawadzie Książęcej odbyła się Wielkanocna Procesja Konna. To jedno z najbardziej radosnych wydarzeń w gminie Nędza.
Wielkanocna Procesja Konna w Zawadzie Książęcej to doroczne wydarzenie, choć wstrzymane przez pandemię koronawirusa. Na powrót mieszkańcy mogą cieszyć się z tego spotkania drugi rok z rzędu. W tym przypadła 39. edycja.
W procesji wzięła udział między innymi Anna Iskała, wójt gminy Nędza i ks. Andrzej Śmieszek, proboszcz parafii pw. św. Józefa Robotnika w Zawadzie Książęcej. Na czele procesji z krzyżem niezmiennie jechał Paweł Joszko na klaczy Basi.
– To wydarzenie jest formą błagalnej procesji o dobre plony i o to, żeby żniwa i zbiory przebiegły pomyślnie i szczęśliwie. Mam ogromny szacunek do kobiet oraz mężczyzn jadących na przyczepach i śpiewających podczas procesji. Jest to też coś takiego, co chcemy przekazać młodszym pokoleniom, aby później one to kultywowały, ponieważ jakaś forma rolnictwa na wsiach pozostanie – mówi Anna Iskała, wójt gminy Nędza.
Taka procesja nie jest tylko frajdą dla okolicznych mieszkańców i rolników, ale także ważnym religijnym wydarzeniem, w czasie którego rolnicy dziękują za tegoroczne plony oraz proszą o urodzajne kolejne zbiory.
W procesji wzięli udział nie tylko jeźdźcy na koniach i bryczki, ale również traktory, mieszkańcy w swoich samochodach lub na rowerach oraz straż pożarna.
(roki)