Inicjatorzy pomnika Żołnierzy Wyklętych w Raciborzu odznaczeni decyzją Zbigniewa Ziobry
Pod więzieniem odbyła się druga część uroczystości z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś i szef służby więziennej Jacek Kitliński wręczyli odznaki Zasłużony dla więziennictwa członkom komitetu, który doprowadził do postawienia pomnika przy zakładzie karnym, zaprojektowanego przez Kazimierza Frączka.
Przemowy rozpoczął tam ppłk Maciej Konior dyrektor Zakładu Karnego w Raciborzu. – Upamiętniani dziś bohaterowie oddali życie, bo po 1945 roku do 1989 roku Polska była ciemiężona przez komunistyczną i zbrodniczą ideologię. Dążono do zatarcia pamięci o niepodległościowych bohaterach. Stąd to dzisiejsze święto, przesłanie dla młodych Polaków: że wolność, niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze. Wolności Ojczyzny trzeba strzec, bronić – zaznaczył szef raciborskiego więzienia.
Pytał, czy warto wspominać żołnierzy wyklętych? – Oczywiście, bo inaczej zatracimy jako naród swoją tożsamość. Oby nikt, nigdy w wolnej Polsce nie był zmuszony przelewać swoją krew za faktyczną wolność i niepodległość – podsumował Konior.
Michał Woś mówił m.in. o wielkiej ofierze, którą poniosły rodziny, w czasie gdy Polska znajdowała się pod sowieckim butem, kiedy komuniści wprowadzali swoje nieporządki w Polsce. – Naszym obowiązkiem jest zrobić wszystko, aby suwerenna Rzeczypospolita była jak najsilniejsza, aby być gotowym do poświęceń; do ciężkiej pracy. Nawet jeśli są ruchy i dążenia niektórych, którzy upatrują siły Rzeczypospolitej nie w sile i pewności polskości, ale innych nurtach i ideologiach – nadmienił Woś.
Mówimy o setkach walczących w polskim podziemiu niepodległościowym. Wspominamy dziś: Wiktora Baranowskiego-Narewskiego, Władysława Boronia, Ryszarda Chrzanowskiego ps. Kos, Henryka Filipeckiego ps. Tarzan, Józefa Jankowskiego, Antoniego Kielocha, Mariana Kostępskiego, Jana Kwaka, Wacława Laskowskiego ps. Wielki, Tomasza Piątka, Henryka Skałeckiego ps. Suchy, Antoniego Tkocza i Stanisława Chmielewskiego. Te osoby zamęczono w raciborskim więzieniu.
Laskowski, Jankowski, Chmielewski i Tkocz – zidentyfikowano ich. Kolejni będą zidentyfikowani wkrótce.
Woś postanowił podziękować tym, dzięki którym stanął pomnik Żołnierzy Wyklętych pod zakładem karnym. Inicjatorem był specjalny komitet, w który różne środowiska się zaangażowały. – Ci ludzie upamiętnili te wielkie idee – stwierdził i wręczył im odznaczenie „Za zasługi dla więziennictwa”.
Generał Kitliński wskazał, że kilkunastu żołnierzy wyklętych zginęło w Raciborzu w latach 1947 – 1952, a 7. z nich ustalono tożsamość.
– Jak nigdy wcześniej potrzebujemy ich przykładu i autorytetu, bo to nie byli bandyci, co przez lata nam wmawiano, ale odważni żołnierze, którym jesteśmy winni pamięć i cześć – podkreślił szef służby więziennej.
(ma.w)