Procesu starzenia się nie powstrzyma, ale można go opóźnić. W Łubowicach uczczono Dzień Chorego
– Często przy różnych okazjach życzymy sobie dużo zdrowia, bo zdrowie jest wartością nadrzędną. Ale ludzie zdrowi często nie pamiętają, że wśród nas są chorzy, którzy potrzebują dobrego słowa, gestu, obecności – mówi Ewa Porwal, sołtyska Łubowic, wioski, gdzie po raz kolejny uczczono Dzień Chorego przypadający na 11 lutego.
W parafii łubowickiej pamięta się o chorych. Błękitne Anioły każdego roku organizują spotkanie z tej okazji dla chętnych chorych i ich opiekunów. W tym roku odbyło się w niedzielę 12 lutego w Centrum Eichendorffa.
Błękitne Anioły pospieszyły z konkretnym gestem miłości i pamięci o chorych. Przy kawie, grzanym winie i pysznych ciastach upieczonych przez panie ze stowarzyszenia można było przyjemnie spędzić niedzielne popołudnie. Przyszło około 40 osób i czekało na nie wiele przyjemnych niespodzianek. Obdarowani zostali m.in. zdrowotnymi syropami smakowymi.
Najważniejszą częścią spotkania były jednak prelekcje zaproszonych gości. W tym roku swój czas chorym poświęcili zaproszeni lekarze: Anna i Sylwester Kasińscy i Robert Kampka. Wszyscy skupili się na profilaktyce. Zwrócili uwagę, że procesu starzenia się nie powstrzyma, lecz można go opóźnić, stosując „kamienie milowe” doktora Sylwestra Kasińskiego. Dr Sylwester Kasiński – lekarz internista omówił trzy „kamienie milowe” wpływające na zdrowie: dieta, ruch i sen. Swoje „kamienie” omówiła pediatra dr Anna Kasińska, zwracając uwagę na szczególnie duże znaczenie szczepionek, odporności i hartowania organizmów. Robert Kampka – lekarz ginekolog omówił temat chorób nowotworowych, menopauzy, prostaty, nietrzymania moczu. Zachęcał do systematycznych badań profilaktycznych.
– Do osób chorych w starszym wieku i leżących, które nie mogły wziąć udziału w spotkaniu (34 osoby) aniołki udały się z upominkami osobiście – relacjonuje Ewa Porwal.
(d)