Radni Niezależni o niepokojących wiadomościach ze schroniska
Troje radnych – Anna i Michał Szukalscy oraz Justyna Poznakowska napisali do prezydenta Polowego interpelację w sprawie schroniska dla bezdomnych zwierząt w Raciborzu. – Wolontariusze nie będą już mogli odwiedzać zwierząt – alarmują w magistracie.
– Nie będą wyprowadzać zwierząt na spacery, pomagać zwalczać traum, czy też strachu przed człowiekiem, przez którego de facto cierpią – napisali radni o zakazie wstępu wolontariuszy do schroniska.
Wedle ich relacji, wolontariusze chodzili tam całymi rodzinami, by bawić się z psami i kotami. Te kontakty kończyły się często adopcją zwierzaka. W weekendy tworzyły się kolejki, by wyprowadzić psa na spacer.
Odmowę współpracy wolontariusze traktują jako drastyczne i niezrozumiałe działanie ze strony Przedsiębiorstwa Komunalnego. Przekazano im, że wyprowadzanie psów to usługa, za którą należy płacić. Wolontariusze robili to dotąd nieodpłatnie i bezinteresownie.
W innych miastach takiego problemu ani zakazu nie ma – twierdzą radni. Ich zdaniem zakaz jest niezrozumiały. – Takie działania mogą się przyczynić do zmiany raciborskiego schroniska w przechowalnię dla zdziczałych zwierząt – alarmują.
Radni pytają prezydenta o zasady kontynuacji wolontariatu w schronisku. Przypominają mu jego deklaracje o dobru zwierząt jako nadrzędnej wartości, którą będzie się starał zapewnić.
(m)