Miał być plac, a jest tylko strefa zabaw
Stanowczy protest przeciw obwinianiu radnych za brak placu zabaw w Przedszkolu nr 24 złożyli na ręce prezydenta miasta Michał Kuliga i Marcin Fica.
Rajcy – jak piszą – czują się obrażeni i urażeni cyniczną i perfidną grą polityczną Dariusza Polowego. – Niestety odbywa się ona z wykorzystaniem i odwoływaniem się do potrzeb dzieci z niepełnosprawnościami – podkreślają w swojej interpelacji. Żądają w niej od prezydenta, by podał publicznie, kto głosował za budową żłobka przy Bielskiej (w miejscu, gdzie był plac zabaw przedszkola), a także przedstawił kwotę, jaką wprowadził w budżecie na 2022 rok na budowę nowego placu zabaw. Chcą też upublicznienia harmonogramu prac związanych z budową tego placu i podania dotychczasowych kosztów. – Dlaczego pan prezydent nie buduje placu z prawdziwego zdarzenia, tak jak obiecał? Powstała tylko strefa zabaw z przenośnymi elementami – zaznaczają rajcy. Na koniec chcą wiedzieć, czy chodnik prowadzący do żłobka jest na terenie należącym do Miasta. – Jeśli nie, to jakie mamy podstawy prawne do inwestowania na nie swoim terenie? – kończą Kuliga z Ficą. Powyższe kwestie postawili Polowemu 26 października. Magistrat nie udzielił jeszcze odpowiedzi.
(ma.w)