Co się stało z laptopami?
Eugeniusz Wyglenda, jeden z najbardziej doświadczonych radnych obecnej kadencji, skierował do głowy miasta pytanie o rządowy program wyposażenia w laptopy dzieci z rodzin byłego PGR.
Rajca wpierw pytał o to we wrześniu, później na październikowym spotkaniu dzielnicowym, ale odpowiedzi się nie doczekał, choć prezydent zapewniał go, że zajmie się tematem osobiście. – Mieszkańcy mnie dopytują o ten program z laptopami – argumentował w swojej interpelacji do prezydenta, którą złożył 25 października. Chciał wiedzieć czy Miasto przystąpiło do programu, ilu raciborzan zeń skorzystało, czy powstał regulamin przydziału tego sprzętu i czy jakieś dzieci nie zakwalifikowały się do programu, choć wnioskowały o komputery?
Wyglenda dostał w listopadzie odpowiedź Dariusza Polowego. Miasto wystąpiło o rządowy grant na laptopy. Chciało je 119 wnioskodawców. Regulamin przydziału był odgórny z Centrum Projektów Polska Cyfrowa. – Zakwalifikowano 82 oświadczenia. Tym beneficjentom przekazano sprzęt. W przypadku 37 oświadczeń wykazano niezgodność wniosków ze stanem faktycznym i nie zakwalifikowano ich do wsparcia – wyjaśnił D. Polowy.
(m)