Chełstowski nie czuje się zdrajcą
W Polsat News marszałek Jakub Chełstowski powiedział, że w hipokryzji jego koledzy z obozu Prawa i Sprawiedliwości przebijają wszystkie możliwe mury i sufity.
W stacji pytano szefa zarządu Województwa Śląskiego o reakcję Jarosława Kaczyńskiego na odejście Chełstowskiego. Szef PiS mówił PAP, że to sprawy lokalne, być może osobiste.
– Nie wiem, o czym mówi prezes Kaczyński. Brakowało reakcji partii na to, co dzieje się w województwie. Koalicja miała trwać do końca, bez względu na cenę. Czynniki partyjne nie reagowały na różnego rodzaju patologie – komentował Chełstowski w programie Gość Wydarzeń. Nie rozmawiał o tym z prezesem, bo ten nie znalazł czasu.
– Absolutnie nie czuję się zdrajcą, przez ostatnie cztery lata bardzo ciężko pracowałem na formację PiS – powiedział Bogdanowi Rymanowskiemu. O swoim odejściu z partii, której był szefem na Śląsk, powiedział: Wyborcy to ocenią, a kolegom powiem tak po męsku, po śląsku, twardo, żeby przestali smarkać w rękaw, wzięli się do roboty i budowali poparcie dla swoich projektów.
(red)