Czytelnik skarży się na leśników, ci tematu nie komentują. Na załącznik do dokumentu każą czekać Nowinom do 12 grudnia
Do redakcji Nowin zgłosił się Czytelnik, chcący, jak mówi, zawalczyć w imieniu zmarłego ojca o deputat opałowy. Sprawa dotyczy Czerwięcic w gminie Rudnik. – Mimo kontaktu leśnicy nie pomogli mi – żali się Nowinom. O temat pytamy leśników, ale konkretów mediom nie udzielają. Prosimy także o doprecyzowanie kwestii z deputatem opałowym. Na szczegóły rudzkie nadleśnictwo każe nam czekać do 12 grudnia.
O co chodzi?
– To w lutym przywieźli za ubiegły rok – wskazuje mężczyzna na kupkę drewna. Twierdzi, że jego ojciec otrzymał takie drewno od Nadleśnictwa Rudy Raciborskie jako deputat opałowy, który należał mu się jako byłemu pracownikowi Lasów Państwowych. Syn postanowił zawalczyć w imieniu swojego ojca, który zmarł w lipcu tego roku. – To w ogóle nie odpowiada parametrom drewna opałowego, może z tego nadają się tylko dwa, trzy kawałki, więcej nie – denerwuje się.
Mężczyzna zauważa, że aby leśnicy dostarczyli opał, wcześniej musi być wystawiona asygnata, czyli stosowany dokument. – Asygnata była, ale leśnicy twierdzą, że ją zgubili. Twierdzą, że drewno, które było przygotowane do ojca, zniknęło. I w zamian otrzymał coś takiego – relacjonuje.
Czytelnik Nowin opowiada, że rozmówił się w tym temacie z leśnikami, ale jak wskazuje, nie otrzymał stosownej pomocy. – Aby otrzymać deputat na dany rok, trzeba wypełnić odpowiedni kwestionariusz. Leśnicy chcą, aby go wypisać, i na tej podstawie chcą dostarczyć kolejny deputat, ale za ten rok, który mojemu ojcu się jeszcze należy. Ale tak nie można, najpierw niech wyrównają zaległość za zeszły rok – argumentuje.
Mężczyzna nie pozostawia suchej nitki na leśnikach. W rozmowie z Nowinami opowiedział jeszcze o dwóch dodatkowych problemach. Zauważa, że las rosnący obok domu jego matki niszczy ogrodzenie i budynek gospodarczy. Narzeka też na rowy w lasach, które jego zdaniem nie spełniają swoich zadań. Z Nowinami spotkał się w chwili, kiedy nad regionem przeszły intensywne opady deszczu; wówczas na miejscu zastaliśmy przepełnione rowy wodą. Zdaniem Czytelnika, woda nie będąc odpowiednio odprowadzana, wdziera się również na posesje jego matki. – Tak nie można – denerwuje się.
Pierwszy kontakt z leśnikami
W połowie września kontaktujemy się z rzecznikiem prasowym rudzkiego nadleśnictwa, czyli kilka dni później po spotkaniu z Czytelnikiem. Na wstępie chcemy dowiedzieć się, ile deputatu należy się pracownikowi Lasów Państwowych oraz prosimy o dopracowanie informacji o parametrach drewna. W kolejnych pytaniach nawiązujemy do problemu zgłoszonego nam przez Czytelnika. Pytamy, czy ten temat znany jest w rudzkim nadleśnictwie, a jeśli tak, czy podjęto jakieś rozmowy, aby rozwiązać tę sprawę? Chcemy także dowiedzieć się, czy prawdą jest, że Nadleśnictwo Rudy Raciborskie chce dostarczyć za ten rok deputat, który się jeszcze należy na podstawie nowej asygnaty, zabierając wcześniej dostarczone drewno? – Co z wyrównaniem za zeszły rok? – dociekamy. Później zadajemy jeszcze pytania dotyczące dwóch kolejnych problemów zgłoszonych nam przez Czytelnika.
Na pierwszą odpowiedź czekamy 12 dni roboczych. – Nadleśnictwo Rudy Raciborskie o fakcie i zakresie zapomóg udzielanych konkretnym osobom, z uwagi na wrażliwy charakter informacji udzielać nie może – odpowiada Witold Witosza, Nadleśniczy Nadleśnictwa Rudy Raciborskie. I dodaje: Nadleśnictwo Rudy Raciborskie informuje, że interesanci chcący załatwić sprawę powinni zwrócić się w przedmiotowej sprawie na piśmie. Pismo można złożyć drogą elektroniczną, pocztą tradycyjną lub złożyć je bezpośrednio w sekretariacie Nadleśnictwa. – Mimo wielokrotnego kontaktu w różnej formie nie otrzymałem żadnej pomocy – odpiera Czytelnik, z którym ponownie rozmawiamy.
Co do pytania o deputat, nadleśniczy wskazuje, że ilość drewna opałowego stanowiącego deputat pracownika określa Ponadzakładowy Układ Zbiorowy Pracy Dla Pracowników Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe. – Ilość deputatu opałowego dla emerytów i rencistów, (dla których Nadleśnictwo było ostatnim pracodawcą) określa Regulamin Zakładowego Funduszu Świadczeń wprowadzony Zarządzeniem nr 33/2021 Nadleśniczego Nadleśnictwa Rudy Raciborskie z dnia 25.10.2021 r. w sprawie wprowadzenia Regulaminu Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych i powołania Komisji Funduszu Świadczeń Socjalnych. Na deputat opałowy przeznaczone jest drewno opałowe oznaczone symbolem S4, jego parametry są określone w Warunkach technicznych – Drewno średniowymiarowe stanowiące załącznik nr 9 do Zarządzenia nr 51 Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych z dnia 30 września 2019 r. (znak: ZM.800.8.2019) w sprawie wprowadzenia warunków technicznych w obrocie surowcem drzewnym w Państwowym Gospodarstwie Leśnym Lasy Państwowe – otrzymujemy taką odpowiedź.
Sprawdzamy zarządzenie dyrektora generalnego z 2019 roku. Tam czytamy, że S4, to drewno o dostatecznej jakości okrzesywania.
Drugi kontakt z leśnikami
Szukamy zarządzenia rudzkiego nadleśniczego, chcąc dowiedzieć się szczegółów w temacie, o który pytaliśmy, ale w internecie dokumentu nie odnajdujemy. Kontaktujemy się więc ponownie z rzecznikiem prasowym. O załącznik prosimy tego samego dnia, którego otrzymaliśmy wcześniejszą odpowiedź. Myślimy, że udostępnienie dokumentu nie powinno sprawić większych kłopotów, ale na odpowiedź czekamy dziewięć dni roboczych.
W odpowiedzi nadleśniczy Witosza pyta, jak ma rozumieć nasze zapytanie, podając kilka wariantów: jako „wniosek o dostęp do informacji publicznej w rozumieniu art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (t.j. w: Dz.U. z 2020 r., poz. 2176), wniosek o dostęp do informacji o środowisku i jego ochronie w rozumieniu art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (t.j. w: Dz.U. z 2021 r., poz. 2373), skargę w rozumieniu art. 227 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (t.j. w: Dz.U. z 2021 r., poz. 735; dalej: „k.p.a.”), wniosek w rozumieniu art. 241 k.p.a. czy też jako pismo innej kategorii (proszę wskazać jakiej)”. Nadleśniczy dodaje, że ze względu na niesprecyzowanie trybu, odpowiedzi udzielić nie może.
Trzeci kontakt z leśnikami
Doprecyzowujemy zapytanie tego samego dnia, czyli 11 października. Czekamy 10 dni roboczych. W odpowiedzi nadleśniczego Witoszy czytamy, że wnioskowany załącznik otrzymamy do 12 grudnia (w tym miejscu przypomnijmy, że to załącznik z 25 października 2021 roku, a więc prosimy tylko o przesłanie dokumentu, który funkcjonuje od ponad roku). Nadleśniczy termin tłumaczy „koniecznością zebrania i przetworzenia informacji”.
Czytelnik zapowiada dalszą walkę
Po kilku tygodniach od ostatniej rozmowy ponownie kontaktujemy się z Czytelnikiem, pytając, czy coś ruszyło w tym temacie. – Nie, żadnej pomocy od leśników nie otrzymałem – odpowiada. I zapowiada, że nadal będzie walczyć o to, co należy się jego zmarłemu ojcu.
Dawid Machecki