Droga powiatowa w Czerwięcicach poprawiła się z trójki na szóstkę. „Elegancko zrobiona”
80% kosztów remontu drogi poniosły Lasy Państwowe. – To przykład naszej społecznej odpowiedzialności – mówił 14 listopada na konferencji prasowej w Czerwięcicach zastępca nadleśniczego Marcin Fischer. Starosta raciborski Grzegorz Swoboda podkreślił, że Powiat dostrzega znaczenie małych miejscowości.
Włodarz powiatu wyjaśnił, że zaprosił media na spotkanie w terenie, by podsumować realizację zadań realizowanych z Lasami Państwowymi, na terenie powiatu. – Następuje ich finalizacja. To 8 zadań, na terenie 2. nadleśnictw. Skorzystaliśmy ze środków zewnętrznych, żeby wesprzeć infrastrukturalnie małe miejscowości. Widzimy ich znaczenie w powiecie – podkreślił G. Swoboda. Dodał, że inwestycje są możliwe dzięki pomocy posła i wiceministra Michała Wosia. – Pan minister zajął się koordynacją tych działań. Ta współpraca była jego pomysłem – wyjaśnił starosta.
Nie jeździmy księżycówkami
Powiat pozyskał 9,6 mln zł i ze swego budżetu dołożył 2 mln zł, żeby realizować drogowe inwestycje w gminach. Dodatkowo angażowały się finansowo gminy. – Korzystamy też z FOGR, FIL, FDS i tylko w tej kadencji już 100 km nowo wyremontowanych nawierzchni oddaliśmy do użytku. Z funduszu leśnego remontowane są drogi w gminie Kornowac, w Nędzy, w Górkach Śląskich i Adamowicach. Zaczęła się też wielka inwestycja drogowa w Raciborzu. Kolejne wielkie zadania są przed nami – zaznaczył G. Swoboda.
Według Michała Wosia inwestycje w drogi są w powiecie raciborskim na oszałamiającym poziomie. – Na 167 km dróg powiatowych już 100 km ma odpowiednią jakość. Dzięki temu można dojechać porządnymi drogami do szkoły, do pracy. Nie jeździmy księżycówkami – mówił polityk. Zaznaczył, że remontowane są trasy nie tylko w Raciborzu, nie tylko drogi wojewódzkie. – Po to spotkaliśmy się 20 czerwca w gronie samorządu i Lasów Państwowych, żeby zająć się pracami na drogach dojazdowych także – przypomniał Woś.
Byłaby jedna droga
Na konferencji wspomniano o pracach na dojeździe do Adamowic, w gminie Kornowac, gdzie drogi zostały bardzo zniszczone, wskutek prowadzenia nimi objazdów z remontowanej drogi wojewódzkiej. – Są fundusze i cieszy, że można pełnymi garściami z nich korzystać. Własnym sumptem samorządu nie byłoby 8 inwestycji na 9 – 10 km. Byłaby jedna droga do remontu – powiedział wiceminister.
– Ubolewam, że wcześniej nie korzystano ze środków Lasów. W 2018 roku przeznaczono tak 100 mln zł na drogi w Polsce i samorządy korzystały, choć nie w naszym powiecie. Poza Kuźnią Raciborską, ale w niewielkiej skali. Dzięki takim projektom Lasy stają się bardziej obecne w życiu samorządów – stwierdził poseł.
Dodał, że wcześniej nie wykorzystywano w raciborskich samorządach współpracy z Lasami Państwowymi na taką skalę, z jaką mamy obecnie do czynienia. – Nie jest to nasze ostatnie słowo. Wiemy, ile jest do zrobienia – podsumował polityk Solidarnej Polski.
Powiat się rozwija
Grzegorz Swoboda podziękował mieszkańcom za wyrozumiałość wobec utrudnień na czas remontu. – Teraz jest bezpieczniej, lepiej, a to wymagało wyrzeczeń – zaznaczył.
Powiat realizuje obecnie naprawy dróg m.in. od DK45 do Bolesławia, z Krzanowic do Pietrowic, a także przez Lekartów. W Raciborzu kontynuuje przebudowę ulic Kościuszki – Łąkowej – Wiejskiej za 19 mln zł. – Inwestycje w infrastrukturę drogową mają bezpośredni wpływ na rozwój powiatu – stwierdził Swoboda.
Reprezentujący rudzkie nadleśnictwo Marcin Fischer oznajmił, że Lasy Państwowe od zawsze działały lokalnie, a remonty dróg w powiecie są przykładem społecznej odpowiedzialności tej instytucji i przykładem jak można współpracować z samorządami.
Droga była zniszczona
Roman Peikert – kierownik referatu inwestycji i rozwoju w starostwie powiedział, że remont drogi nr 3519S dotyczył długości 930 mb. Sfrezowano jej nawierzchnię, wykonano nowe nakładki bitumiczne o grubości 10 cm i odtworzono pobocza. Pojawiły się nowe bariery energochłonne, a także uzupełniono oznakowanie poziome. – Jakość tych prac jest bardzo dobra. Odbyły się w ciągu 40 dni. Szybko poszły. To jedyny dojazd do wsi, więc ruch odbywał się w czasie remontu wahadłowo. Nawierzchnię wykonano systemem połówkowym, bo tak ustaliliśmy z wójtem i z sołtysem, a wykonawca się dostosował – wyjaśniał urzędnik. Dodał, że należy teraz cieszyć się jakością tej drogi, bo była bardzo zniszczona. – Jezdnia miała ubytki na poziomie 70%. Niebezpiecznie tu było. Sfałdowania, źle wyprofilowane spadki. Dlatego wszystko zdjęto i jest to zupełnie nowa, równa jezdnia. Gdyby użyć porównania ze skalą ocen szkolnych, to tak jakby poprawić ją z 3 na 6 – podkreślił Peikert. 80% kosztów sfinansowały Lasy Państwowe, a 20% stanowił wkład własny samorządów – powiatowego i gminnego.
Pora na tranzytówkę
Wicewójt Rudnika Tomasz Kruppa przyznał, że ten odcinek dróg w gminie wymagał pilnego remontu i doprowadzono go w wyniku remontu do perfekcji. – Cieszymy się razem z mieszkańcami – stwierdził. Jakie są tutejsze dalsze potrzeby drogowe? – W tym roku, wspólnie z Powiatem oddaliśmy drogę w Dolędzinie, od Ponięcic do granicy województwa opolskiego. Potrzeb jest wiele, ale na czoło wysuwa się droga powiatowa Modzurów – Pawłów. Jest tranzytowa, to spory odcinek i na tym wspólnie z Powiatem będziemy się skupiali – zaznaczył Kruppa.
Na konferencji pojawił się miejscowy myśliwy z koła łowieckiego Łoś. Powiedział nam jak bardzo zmieniła się jakość drogi w Czerwięcicach. – Są tacy co dali tu gazu i podskakiwali, taka była wyboista. Teraz wszyscy są zadowoleni, bo elegancko jest zrobiona. Zobaczymy, jak gospodarze będą z tego korzystali, bo jak mają wozy przeładowane to bywa różnie – podsumował.
(ma.w)