24 jeźdźców i 24 sekundy, by wygrać zawody Hobby Horse w Żerdzinach
Bieg z przeszkodami do pokonania z konikiem na kijku – taką rywalizację przygotowano dla najmłodszych podczas Hubertusa w gminie Pietrowice Wielkie. – Frekwencja nas mile zaskoczyła – przyznała Agnieszka Gierszewska sędziująca zawody 24 września w Żerdzinach.
W kategorii biegu z przeszkodami do 30 cm wygrała Lilianna Komór w czasie 26 sekund przed Anną Kasperczak i Maciejem Palem.
W przeznaczonej dla większych dzieci kategorii przeszkód do 60 cm najlepsza była Maja Pietrowicz, która trasę pokonała w 24 sekundy. Druga była tu Milena Niżborska, a trzecia Lena Polańska.
Po zawodach rozmawialiśmy z jedną z organizatorek – Agnieszką Gierszewską ze Stajni Podkowa w Żerdzinach.
– To dość młoda dyscyplina. Co jest w niej takiego fascynującego, w opinii doświadczonej instruktorki jazdy?
– Przyznam, że jestem tą popularnością bardzo zaskoczona. Obserwuję, że od tego roku taka zabawa stała się bardzo modna, zwłaszcza wśród dziewcząt. Uważam, że to jest swego rodzaju spełnienie marzeń o posiadaniu własnego konia. Jeździectwo jest bardzo drogim sportem, a w Hobby Horse jest znacznie taniej. To otwiera drogę do udziału w zawodach związanych z tematyką końską i jest możliwe niemal dla każdego.
– Czy uczestnicy tych żerdzińskich zawodów jeżdżą konno, czy też konik na kijku to tylko taki ich gadżet do zabawy?
– W większości przypadków to są dziewczyny czy chłopcy, którzy jeżdżą u nas i pomagają w stajni. Są powiązani z życiem stajennym na co dzień. Zabawa z Hobby Horse to rozszerzenie ich pasji.
– Co było ważniejsze w tym konkursie? Technika czy szybkość? Czasy osiągnięte na mecie są mocno zróżnicowane.
– Oczywiście trzeba było zasuwać, żeby jak najszybciej pokonać trasę, nie strącając przeszkody. Nie wolno było wyjeżdżać głębiej, tylko maksymalnie skracać dystans do pokonania.
– 24 zawodników to dość dużo jak na pierwsze zawody. Jak to odebraliście?
– Zaskoczyła nas ta popularność, a dużo osób zgłosiło się w dniu zawodów. Przyznaję, że to nas mile zaskoczyło. Widząc to zainteresowanie, może pomyślimy o jakimś cyklu zawodów, coś w rodzaju małych mistrzostw powiatu? Na pewno będziemy chcieli pójść w stronę rozszerzenia możliwości zabawy z Hobby Horse.
(ma.w)