Dostało się prezydentowi Polowemu na sesji powiatowej
Radny Tomasz Cofała i starosta Grzegorz Swoboda wespół z dyrektorem szpitala Ryszardem Rudnikiem zajęli się tematem 800 000 zł oczekiwanych przez Powiat z raciborskiego magistratu. – 2 lata czekamy na te pieniądze. Sytuacja jest żałosna – mówił 27 września włodarz powiatu.
Dyskusję o zadeklarowanych przez prezydenta Raciborza i przyznanych przez radę miasta pieniądzach na wydatki remontowe w lecznicy zainicjował szef klubu „Razem dla Ziemi Raciborskiej”. – Umów należy dotrzymywać – mówił Tomasz Cofała.
Koledzy się dziwią
Radny chciał wiedzieć, co się dzieje z kwotą 800 000 zł, które powinny być na koncie starostwa czy szpitala, a do wtorkowej sesji ich nie było. Jako członek Rady Społecznej Szpitala Rejonowego radny Cofała wie, że w lecznicy szukają środków na dokończenie rozbudowy o Szpitalny Oddział Ratunkowy (SOR).
Koledzy z rady miasta pytają mnie, czy już mamy te 800 tys. zł, bo oni je już dawno przydzielili – mówił na sesji T. Cofała.
Obecny na sesji dyrektor naczelny szpitala Ryszard Rudnik oznajmił: proszę sobie odpowiedzieć samemu na to pytanie, byłem przy tym jak pan prezydent dał słowo, że pieniądze będą przekazane.
Nie oddzwonił, nie odpisał
Starosta raciborski Grzegorz Swoboda dodał, że prezydent Dariusz Polowy mówił to w obecności dyrektora, potwierdzał na konwencie wójtów, na innych spotkaniach, na co jest wielu świadków. – Ale nie ma tych środków. Mijają już 2 lata od danego słowa. Nawet dziś mówił mi, że przyjdzie. Dzwoniłem, nie oddzwonił, nie odpisał – przyznał włodarz powiatu.
Szpital to nie jest tylko nasze dobro, bo to jest dobro powiatowe, mieszkańców. To są środki dla nich – oznajmił Grzegorz Swoboda.
800 000 zł miało być przeznaczone na prace towarzyszące rozbudowie o SOR i przeznaczone na drogi przyszpitalne i na nową wiatę dla karetek, tzw. zimną sień. Dyrektor trzyma się ustaleń z prezydentem Raciborza i starostą. W poniedziałek rozmawiał z Polowym i ten miał mu potwierdzić, że stosowna umowa zostanie podpisana.
Nadzieja się tli
– Kalendarz zmierza do końca roku, więc podjąłem działania wydatkowania tych środków. Jedno postępowanie to 300 000 zł, chodzi o poprawę funkcjonalności głównego wejścia. W tej chwili ruszyło drugie na remont wiaty dla karetek. Na realizację mam tylko 2 miesiące, bo w grudniu trzeba zamykać inwestycję. Mam nadzieję na te środki, inaczej trzeba będzie z własnych wyłożyć. Wtedy zobowiązania podejmę. Jak sprawa o 2 tygodnie się przesunie, to nie znajdę wykonawcy – omówił temat Ryszard Rudnik.
Dodał jeszcze, że jak coś zostanie, to naprawi drogę czy chodnik na wybranym, najgorszym odcinku. – Te środki trzeba wykorzystać jeszcze w tym roku – zaznaczył szef szpitala.
Adam Wajda, a szef rady, powiedział, by zwrócić się oficjalnie do prezydenta Polowego z gorącą prośbą o szybki przelew.
Bezskuteczne ponaglenie
Starosta Swoboda powiedział, że trzy tygodnie przed sesją powiatową prezydent Polowy deklarował mu, że do końca dnia, w którym rozmawiali, do starostwa trafi pismo w sprawie pieniędzy.
– Tydzień temu jeszcze ponagliliśmy, podając informację o zagrożeniu inwestycji. Jest przecież uchwała rady miasta w tej sprawie. My dla miasta wykonujemy remont za 200 000 zł w domu samotnej matki w Miedoni, realizujemy teraz remont na ul. Kolejowej za 19 mln zł, z czego 4,5 mln daje miasto, a przy tym przez 2 lata toczymy rozmowy o 800 000 zł – zauważył starosta.
– Sytuacja jest żałosna, to jest po prostu żałosne – podsumował włodarz powiatu na sesji wrześniowej.
(ma.w)
Dzień po sesji prezydent Raciborza udał się do starosty i podpisał umowę o przekazaniu z magistratu 800 000 zł. Na jej podstawie dyrektor szpitala może realizować inwestycje na Gamowskiej.