3. Spartakiada seniorów w Raciborzu Oborze. Uczestnicy zjechali z całego powiatu
Edycja 2022 z 15 września to powrót do idei zapoczątkowanej przed pandemią. Dla uczestników przygotowano cztery konkurencje – zdaniem organizatorów niewymagające tężyzny fizycznej i wyjątkowej sprawności. Wzbudziły wiele pozytwynych emocji i czuć było ducha sportowej rywalizacji.
Wydarzenie odbyło się w kempingu OSiR. Swoje reprezentacje wystawiły środowiska seniorskie z miast i gmin powiatu. Wystartowało 12 czteroosobowych ekip. – Z pewnością nie chodzi tu o wynik, a wspólne spotkanie i alternatywę dla pozostania w domu przed telewizorem – mówiła nam Joanna Turkiewicz, która poprowadziła spartakiadę kolejny raz.
Imprezę przyszli uroczyście otworzyć samorządowcy – prezydent Dariusz Polowy, wicestarosta Marek Kurpis i wicewójt Krzyżanowic Wolfgang Kroczek. Przywitała ich główna organizatorka – Grażyna Płonka ze związku emerytów, zastępująca szefową tego gremium Krystynę Loch.
Konkurencje przeplatane były poczęstunkiem i rozmowami przy stole pod wiatą na kempingu OSiR. W przerwie pokazano, jak można spacerować z kijkami, czyli uprawiać nordic-walking.
– Czy nasze konkurencje są wymagające? To kwestia podejścia. Najważniejszy jest ruch i dobra zabawa. Ja wiem, że czasem niełatwo jest wstać od telewizora. Tu ludzie się znają i lubią. Tak spędzają mile czas – mówiła nam J. Turkiewicz. Dodała, że w takiej rywalizacji najważniejsza jest determinacja. – Żeby chciało się chcieć coś wspólnie stworzyć – zaznaczyła.
– Na takiej spartakiadzie cały powiat się łączy. Ważne, by przyjechać i pobyć razem. Po pierwsze liczy się to spotkanie, nie współzawodnictwo. Bo relacje międzyludzkie są fundamentem wszystkiego – stwierdziła Grażyna Płonka.
– Spodziewaliśmy się 200 – 250 osób, w tym 48 zawodników. To nie tyle sport, co bardziej zabawa. Konkurencje są dostosowane do wieku i wszyscy są nagradzani – dodała Katarzyna Łozińska, druga wiceprzewodnicząca koła ZERiI
Wszystkie konkurencje prezentował i sędziował w nich Bruno Botorek, prezes OSP z Brzezia. – Tak je wymyśliliśmy, żeby nie szło tak łatwo tego zrobić – wyjawił nam pan Bruno.
Sam ma receptę na przedłużenie młodości. – Udzielam się społecznie, w straży troszeczkę działam. Po prostu: chce mi się i robię – podsumował.
W zwycięskiej, jak się okazało na koniec, ekipie z Ocic był Józef Siara, były piłkarz Unii Racibórz, ROW Rybnik i Górnika Zabrze. – Po liczbie osób widać, że to potrzebne, skoro przyszli i taka niepewna pogoda ich nie wystraszyła. Ja jeszcze w tenisa gram i na nartach jeżdżę. Piłkę odstawiłem – oznajmił nam były futbolista.
(ma.w)