Gala stypendialna 2022. Sporo starszych uczniów w gronie prymusów
170 osób odebrało w RCK stypendia prezydenckie warte 200 i 250 zł. Przyznano je za średnią ocen minimum 5,51 na świadectwie za II półrocze. – Z tej uroczystości nigdy nie zrezygnujemy. Jest zbyt cenna dla nagradzanych – stwierdził prowadzący galę Krzysztof Żychski, naczelnik wydziału edukacji.
Do domu kultury przyszli 15 września uczniowie, którzy osiągnęli najwyższe wyniki w minionym roku szkolnym. – To, że jest ich tak wielu, bardzo nas cieszy, bo potwierdza, że poziom nauczania w naszych szkołach jest wysoki – zaznaczył K. Żychski.
Szef miejskiej edukacji dodał, że wręczano też stypendia artystyczne, bo są w gronie uczniowskim osoby, które osiągają sławę ogólnokrajową jak np. Witold Piasecki (uczestnik Voice of Kids). – To są akcenty wzbogacające nasze gale rozdania stypendiów – dodał naczelnik.
Chwalą się uczniami
Żychski uważa organizację gali za bardzo ważny element nagrodzenia tych najlepszych. – Nigdy nie zrezygnujemy z tego wydarzenia, bo to jest zaprezentowanie tych najzdolniejszych osób przed rodzicami oraz miastem, poprzez media. Chwalimy się tymi uczniami. To efekt wysiłku wspólnego – rodziców, nauczycieli, dyrektorów, a także urzędników oświatowych – powiedzał Nowinom prowadzący galę.
Krzysztof Żychski jest równocześnie rodzicem stypendysty. – Mam tu doświadczenia z własnego podwórka. Widziałem, jak pod koniec roku szkolnego syn starał się o jak najwyższe oceny, żeby dociągnąć średnią do stypendium. To mobilizuje do nauki, a gala jest dodatkowym atutem. Młodzi ludzie to bardzo przeżywają – podsumował K. Żychski.
Zdolni następcy
Zapytany o wrażenia z wręczania stypendiów prezydent Dariusz Polowy mówił, że czuje dumę. – To są młodzi raciborzanie, którzy mają okazałe wyniki szkolne i poza tym osiągają splendor pozaszkolny na niwie artystycznej – podkreślał włodarz. – To są „nasi” ludzie i mamy się czym chwalić. Jest ich tu dużo i cieszymy się, że świat, w którym żyjemy, oddamy w ręce tak zdolnych następców – oświadczył prezydent.
Dyrektor SP 3 z Brzezia – Marcin Handziuk zasiadł na widowni. – Jestem przekonany, że w staraniach uczniów o wysoką średnią nie chodzi o samo stypendium, bo dzieci wiedzą, że robią to dla siebie, choć czasami też dla rodziców. One są szczerze zadowolone z tego, że ich starania są dostrzeżone. Takie gale udowadniają, że dzieci czują się dowartościowane. Widzą to ich rodzice, a gratuluje im prezydent miasta. To fajnie wygląda – ocenił Handziuk.
Rozproszona uwaga
Prymusi są wizytówką swojej szkoły. Czy tak to postrzega szef placówki z Brzezia? – W każdej szkole są uczniowie, którzy osiągają świetne wyniki i tacy, które miewają problemy z nauką. Dziś w RCK prezentują się ci najlepsi z najlepszych, ale w żadnej placówce nie jest tak, że są w niej tylko takie dzieci. To dobrze, że szkoły mają warunki do rozwoju tych prymusów. Co jest istotne, to na gali widać wszystkie szkoły z tymi wyjątkowymi uczniami, którzy mają tak wysokie średnie ocen – oznajmił M. Handziuk.
Dyrektorowi spodobało się, że na gali było sporo osób z klas starszych. – Często bywa tak, że te dzieci z klas młodszych mają nieco łatwiej w uzyskaniu wysokiej średniej. One potrafią się uczyć, mają mniej przedmiotów, a koledzy ze starszych klas mają już swoje hobby, jakąś szkołę muzyczną czy piłkę nożną. Ich uwaga bywa rozproszona. Dziś tych starszych roczników pojawiło się trochę, także z Brzezia. Przyszli nawet absolwenci, którzy już trafili do szkół średnich. To jest mocno budujące – powiedział nam Marcin Handziuk.
(ma.w)