Prezydent Raciborza zarzuca radnym opozycji niegospodarność
Na swojej pierwszej po wakacjach konferencji posesyjnej Dariusz Polowy wytknął radnym, że zwlekali ze zgodą na zwiększenie nakładów na tężnię i dopiero pod presją seniorów zgodzili się na dodatkowe wydatki. Jego zdaniem kosztowało to podatników 200 000 zł. – Można byłoby za tą kwotę postawić nowy plac zabaw – oznajmił prezydent.
Poprzednią konferencję Polowy miał na początku czerwca. Dotyczyła sesji majowej. Kolejnej nie zrobił, bo wypadała na początku wakacji. Miałaby dotyczyć sesji w czerwcu, gdzie prezydent kolejny raz nie dostał wotum zaufania od większości radych.
Klasyczny sposób
Na spotkaniu z mediami, zorganizowanym 14 września, w trybie zdalnym, bo taki Polowy preferuje, wygłosił na początek swoje oświadczenie. Zaatakował radnych opozycji „z klubów Mirosława Lenka i Anny Szukalskiej”.
Prezydent sięgnął do słownika języka polskiego i odczytał, jak definiowane jest słowo niegospodarność. – To inaczej marnotrawstwo i trwonienie, albo o kimś, że nie jest oszczędny, łatwo pozbywa się pieniędzy. W klasyczny sposób zaprezentowali to na ostatniej sesji radni klubów Mirosława Lenka i Anny Szukalskiej, w momencie, jak podeszli do budowy tężni. Wiedzieli od dawna, że raciborscy seniorzy jej chcieli – podkreślił włodarz.
Droższy przetarg
Przypomniał, jak wyglądał proces szukania firmy do budowy tężni. – W czerwcu, po pierwszym przetargu, gdzie najniższa oferta wykonawstwa była o 170 000 zł wyższa od założonej w budżecie i trzeba było dołożyć, to radni odmówili. Musieliśmy ogłosić kolejny przetarg, a tu najniższa oferta był wyższa o 370 000 zł. Dlatego dziś kupujemy tężnię o 200 000 zł droższą. Co to jest jak nie niegospodarność? – mówił na konferencji D. Polowy.
Dodał, że za te 200 000 zł można byłoby plac zabaw postawić. Takiego placu zabraknie przy tężni.
– Radni nie czują odpowiedzialności za pieniądze. Kolejne sumy rozpływają się w powietrzu.
Gdyby nie zdecydowana postawa seniorów, to jestem przekonany, że nie udałoby się pozostać przy obecnej cenie – zaznaczył prezydent.
Usunęli lodowisko
Polowy przypuszcza, że tężnia zostałaby wycofana z budżetu tak jak lodowisko na Zamkowej. – Ci sami radni usunęli lodowisko, które mogliśmy mieć już przed rokiem za 5 mln zł, takie samo jak ma Ostrów Wielkopolski. Teraz wykonawca zażądał w przetargu za takie 12 mln zł. Mogliśmy mieć przed rokiem 2 lodowiska za taką kwotę – stwierdził D. Polowy. Przypomniał, że 4 mln zł pozyskał na ten cel z rządowego funduszu inwestycji lokalnych.
– Wycofano środki, inwestycja jest zablokowana. Radni wpierw opóźniali i teraz zablokowali. Wiele osób poświęciło wiele dni pracy, zajmując się tą sprawą, a na sesji lekką ręką ją odrzucono – podsumował D. Polowy.
(ma.w)