W dzieciach i młodzieży strażacka przyszłość
Po raz drugi w Bojanowie (gm. Krzanowice) miejscowa jednostka OSP zorganizowała dziecięce zawody strażackie pn. „Odważny Mały Strażak”. To jedyne takie wydarzenie na terenie powiatu raciborskiego. Dwudniowemu wydarzeniu przeszkodziła jednak deszczowa pogoda i niedzielne spotkanie należało odwołać.
Zeszłoroczna edycja ściągnęła do Bojanowa ponad 100 młodych strażaków z całej Polski. Tegoroczna o wiele więcej, bo ponad 400 zawodników, w tym oprócz dziecięcych drużyn, również młodzieżowe. – Jest niewiele zawodów skierowanych stricte do małych strażaków. Takie imprezy są wspaniałą okazją do poznawania innych, do wspólnej zabawy, zwłaszcza po długiej przerwie spowodowanej pandemią – uważa Paulina Bokwa z OSP Bojanów, która wymyśliła spotkanie.
W sobotę 20 sierpnia w Bojanowie prezentowały się dziecięce drużyny, drugiego miały młodzieżowe, ale deszcz zrobił swoje. – W ramach zawodów możemy wpoić dzieciom, że może być z nami strażakami fajnie, chcemy im wpoić zapał do straży – mówi strażaczka.
Burmistrz Andrzej Strzedulla powiedział Nowinom, że cieszy się z podejmowanej inicjatywy przez OSP Bojanów.
Stefan Kaptur, jeden z najbardziej rozpoznawalnych strażaków w powiecie, reprezentujący na zawodach raciborską komendę oraz szef struktur powiatowych OSP zauważył, że wśród dzieci znajdują się przyszli strażacy, być może naczelnicy, prezesi, a nawet komendant powiatowy. – Jakiś odsetek tych dzieci zostanie strażakami – uważa.
– To dobre zawody, dobry ruch. Trzeba zaszczepiać ten strażacki bakcyl, wiadomo, że nie wszystkie dzieci zostaną strażakami, ale jakiś tam procent tak – przyznał z kolei Józef Maindok, prezes strażackich struktur OSP w gminie Krzanowice.
Z zawodów cieszył się również Aleksander Reisky, sołtys Bojanowa oraz strażak miejscowej jednostki. Dodał, że w spotkaniu uczestniczą jego dzieci, które po zakończeniu zeszłorocznego wydarzenia dopytywały już o tegoroczne.
(mad)