Marszałek Chełstowski rozwiewa nadzieje radnych powiatu na poluzowanie uchwały antysmogowej
Przy okazji otwarcia fragmentu wyremontowanej drogi wojewódzkiej nr 935 (Racibórz-Rzuchów) Jakub Chełstowski powiedział mediom, że śląskie władze raczej nie będą się przychylać do apeli samorządów o odroczenie przestrzegania uchwały antysmogowej.
Nie tylko Powiat Raciborski wystąpił do Sejmiku Województwa Śląskiego o odsunięcie w czasie wdrażania przepisów o zakazie palenia węglem i drewnem w tzw. kopciuchach czy kozach. O apel samorządowców ziemi cieszyńskiej pytało marszałka Radio 90 w poniedziałek 25 lipca w Kornowacu.
Nie chcą sporu prawnego
Jakub Chełstowski powiedział w tej stacji, że władze województwa mogą się narazić na spór prawny, z osobami, które dostosowały się albo będą żądały przestrzegania tej uchwały.
– Więc to nie jest problem zero-jedynkowy, że możemy to wydłużyć w jednym miejscu, czy poszerzyć, czy wydłużyć o rok – oznajmił marszałek.
– Więc raczej na tę chwilę nie będziemy się do tego apelu przychylać – dodał Chełstowski.
Wspomniał, że Województwo Śląskie czeka na uruchomienie gigantycznych środków na rozwój systemów grzewczych opartych na Odnawialnych Źródłach Energii.
Utracą motywację
– Śląsk jest liderem tych przemian, jeśli chodzi o czyste powietrze, więc byłby to trudny proces, żeby w jakimś stopniu tę uchwałę poluzować. Musimy być tutaj równoważni, uważam, że ruszanie tej uchwały spowoduje więcej problemów niż korzyści – stwierdził w wypowiedzi dla Radia 90 marszałek województwa śląskiego.
– Bałbym się, żeby potem ta uchwała nie stała się, jakby to powiedzieć, nikogo nie motywowała do walki o czyste powietrze – zaznaczył J. Chełstowski.
Zdaniem marszałka obecny kryzys energetyczny może się skończyć z uwagi na to, że nowe źródła dostaw będą do Polski płynęły, albo inne źródła zostaną uruchomione. – A my z tym problemem zostaniemy – podsumował Chełstowski.
(opr. m)