Czy senior musi trafić do domu opieki? Po zmianach w przepisach zyska wybór, jakiego dziś nie ma
Wprowadzenie opieki wytchnieniowej – czyli krótkie pobyty w Domach Pomocy Społecznej; przejęcie finansowania wynagrodzeń pielęgniarek przez NFZ oraz tworzenie Środowiskowych Centrów Opieki to podstawowe zmiany zawarte w nowej Strategii Rozwoju Usług Społecznych. Przybliżyła je 11 lipca w Raciborzu dyrektor Justyna Pawlak z Ministerstwa Rodziny. Eksperta sprowadziła senator Ewa Gawęda.
Kierownicy Domów Pomocy Społecznej i placówek OPS-u licznie odpowiedzieli na zaproszenie pani senator, by wziąć udział w spotkaniu konsultacyjnym na temat wdrażanej Strategii rozwoju usług społecznych. Przyjechali urzędnicy nie tylko z okolic Raciborza, ale i z Bielska-Białej, Dąbrowy Górniczej czy Katowic.
Właśnie wprowadzana jest Strategia Rozwoju Usług Społecznych i Ewa Gawęda zaprosiła przedstawicieli Ministerstwa Rodziny, żeby rozwiali wątpliwości i porozmawiali o zapowiadanych zmianach z „ludźmi z terenu”. „Ujęcie Domów Pomocy Społecznej w Strategii rozwoju usług społecznych” było tematem przewodnim.
Trudny i ważny proces
Minister Marlena Maląg znalazła się na łączach internetowych. Resort reprezentowała Justyna Pawlak dyrektor departamentu pomocy i integracji społecznej. Prezydent Dariusz Polowy udostępnił zebranym salę kolumnową i był współorganizatorem spotkania.
Minister Maląg powiedziała, że nowa Strategia to wyzwanie dla resortu. – Stoimy przed procesem, który jest konieczny, czyli deinstytucjonalizacją. Chcemy, żeby Polak miał wybór między instytucją i formami wsparcia poza nią. Ten proces jest trudny, ale ważny. Przed tym spotkaniem odbyło się wiele podobnych w urzędach wojewódzkich oraz wiele konferencji w ministerstwie – powiedziała uczestnikom szefowa ministerstwa rodziny.
Pani minister zdaje sobie sprawę, że trzeba pogodzić oczekiwania strony społecznej i strony samorządowej, a to jest gwarant realizacji zadań i przemian w Polsce.
Wyjaśnić wątpliwości
Biorąca udział w raciborskim spotkaniu dyrektor Justyna Pawlak została nazwana przez M. Maląg kopalnią wiedzy na temat prac nad Strategią. Zapewniła, że wszelkie niepokojące informacje jakie mogą się pojawiać w związku z zapowiadanymi zmianami można wyjaśnić. Ich autorom przyświeca skuteczne wdrożenie potrzebnych rozwiązań dla Polaków potrzebujących wsparcia.
Prezydent Polowy przyznał, że raciborski samorząd nie do końca zawiaduje sprawami, które były tematem spotkania, bo Racibórz nie jest Miastem na prawach Powiatu. – Jednak z miejskiej kasy wędrują pieniądze do DPS-ów, a Warsztaty Terapii Zajęciowej już prowadzimy – zauważył włodarz.
Wykorzystać potencjał
Dyrektor Justyna Pawlak poinformowała przybyłych do urzędu kierowników OPS-ów i DPS-ów, że zakończyła niedawno cykl 16 konferencji regionalnych w miastach wojewódzkich. Pracownicy ministerstwa zebrali tam wiele opinii i uwag do projektu nowej strategii rządowej.
W swoim wystąpieniu w magistracie skupiła się na problematyce DPS-ów, mówiąc jakie możliwości stoją przed nimi, aby ich potencjał został jak najlepiej wykorzystany.
Podstawowym kierunkiem planowanych zmian jest wyjście usług opiekuńczych do środowiska seniorów, do miejsc ich zamieszkania. Mówi się o wzmocnieniu merytorycznym i finansowym rodzin opiekujących się osobami starszymi i niepełnosprawnymi. – Mamy w planach rozwój usług adresowanych do tego środowiska, ale i rozwój mieszkalnictwa przeznaczonego dla tych podopiecznych. Samorządy posiadają pewne zasoby, które trzeba wykorzystać i rozwinąć tamtejszą infrastrukturę – mówiła w urzędzie J. Pawlak.
W tym celu powstawać mają lokalne plany deinstytucjonalizacji oraz Środowiskowe Centra Opieki.
Nowością będą usługi środowiskowe dla osób nie zamieszkujących w DPS-ach. Z tego co sprawdziło ministerstwo, tylko w Koszalinie są takie usługi.
W ofercie mają się także znaleźć krótkookresowe pobyty opiekuńcze – opieka wytchnieniowa, na którą jest spore zapotrzebowanie.
Finansowanie za osobą
Łatwiej będzie wdrażać zmiany w miastach na prawach powiatu (np. Rybnik), gdzie w jednym miejscu skupiają się wszystkie zadania, ale szykowane są także rozwiązania dla powiatów ziemskich (np. raciborski).
– Myślimy nad tym, aby umożliwić nowe formy finansowania. Jeśli do powiatu przynależy 7 gmin to, finansowanie pójdzie za osobą, bo łatwiej będzie samorządom wspólnie finansować taką pomoc w jednym większym DPS-ie. Będziemy też przekazywać środki na rozwój infrastruktury mieszkaniowej dla osób wymagających opieki. Malutkie gminy po 6 – 7 tys. mieszkańców nie utworzą same takich mieszkań, ale już Powiat utworzy dla kilku gmin – informowała na spotkaniu J. Pawlak.
Resort rodziny chce, aby po projektach czasowych powstawało nie tylko coś dobrego, ale i trwałego. – Żeby to dalej działało, połączymy źródła finansowania. Rozmawiamy już o tym z samorządowcami, są już pierwsze programy ministerialne i konkursy grantowe, z których można wykorzystywać środki na ten cel – stwierdziła szefowa departamentu pomocy i integracji społecznej.
24 miliony co roku
Wspomniała też o przypadku człowieka, który musiał być umieszczony w DPS-ie, bo była to jedyna możliwość, aby gdzieś zamieszkał, a powinien trafić do mieszkania wspomaganego. – Tam nie było takiego mieszkalnictwa, a z tego miał i chciał skorzystać. Chcemy, żeby człowiek miał wybór. Wśród wprowadzanych zmian będzie wymóg badania możliwości usamodzielnienia się podopiecznych, tak, by mogli wrócić z DPS do swego środowiska. Wiemy, że w niektórych DPS-ach będzie to malutki procent osób, ale gdzie indziej większy – wyjaśniała J. Pawlak.
Tworzenie w samorządach mieszkań wspomaganych i treningowych już jest możliwe dzięki rządowemu dofinansowaniu z programu Za życiem. Co roku przeznaczane na ten cel są 24 mln zł w Budżecie Państwa. Finansowanie projektów odbywa się w proporcjach 80% rząd/20% samorząd. – Można zobaczyć jak to wygląda praktyce, warto odbyć wizyty studyjne do miejsc, gdzie stworzono takie mieszkalnictwo – zaznaczyła przedstawicielka rządu.
Pielęgniarki do NFZ
Ważną zapowiedzią dla DPS-ów jest przejęcie finansowania wynagrodzeń pielęgniarek przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Obecnie wypłaty dla personelu zabezpiecza samorząd i są one niższe od tych, które otrzymują osoby zatrudnione w placówkach z kontraktami NFZ. – Tu pojawią się oszczędności w budżetach DPS-ów – zauważyła J. Pawlak.
Goszcząca w Raciborzu dyrektor zachęcała do lektury projektu Strategii Rozwoju Usług Społecznych i zgłaszania uwag do niego. – To jest czas na konsultacje – zaznaczyła.
(ma.w)
3 pytania do Senator RP Ewy Gawędy – organizatorki spotkania
– Dlaczego doszło do organizacji tego spotkania w Raciborzu?
– Celem podstawowym jest wyjaśnienie wątpliwości, napięć, a nawet niepokoi wywołanych w środowisku osób zajmujących się pomocą społeczną, planami zmiany ustawy regulującej ten obszar i przygotowaniem strategii działań dotyczących osób starszych, niepełnosprawnych. Wcześniej wiele pytań było skierowanych do mojego biura w tej sprawie. Dlatego zaprosiłam do Raciborza przedstawicieli ministerstwa rodziny. Pani minister Marlena Maląg rozpoczęła to spotkanie w formie połączenia, a dyrektor Justyna Pawlak z merytorycznego departamentu przybyła, żeby wyjaśnić wszelkie wątpliwości, które nurtują osoby pracujące, zarządzające DPS-ami i OPS-ami.
– Z programu wydarzenia widać, że to zgromadzenie jest również okazją, żeby poznać potencjał DPS-ów w regionie.
– Zależy mi na wykorzystaniu tej okazji do wymiany doświadczeń między szefami placówek, zorganizowania swego rodzaju forum wymiany informacji. Ja też chcę poznać DPS-y w moim okręgu, chcę się dowiedzieć, co chciałyby zmienić, żeby lepiej działać. Rozpoczął się proces legislacyjny zmian w przepisach dotyczących tej sfery działalności i przedstawiciele DPS-ów czy samorządów mogą wziąć udział w tych konsultacjach. Jest na to 21 dni. Można jeszcze wprowadzić zmiany. Po to ten projekt jest oddany do lektury, żeby z poziomu pracujących w tych ośrodkach otrzymać informacje o możliwości zmian w przepisach.
– A osobista refleksja pani senator na temat tych zmian? Ja dostrzegam w nich zasadę: mniej urzędu, więcej człowieka, bo chodzi o to, żeby opieka wyszła z instytucji bliżej ludzi.
– Ważne jest tu dla mnie, aby lepiej mogła zafunkcjonować pomoc sąsiedzka dla osób potrzebujących. Dzięki nowym rozwiązaniom będzie mogła być stosowana. Chodzi o to, żeby starsi, niepełnosprawni ludzie mieli wybór: zostać w domu czy pójść do DPS-u. Stworzenie tego wyboru umożliwi poszerzenie aktualnej oferty opiekuńczej. Ważne, żeby jak najdłużej ludzie mogli funkcjonować w tym środowisku, w którym czują się najlepiej.