Piórem naczelnego: W co się bawić?
Mariusz Weidner Redaktor naczelny Nowin Raciborskich.
Hasło „Gospodarka, głupcze!” towarzyszyło kampaniom wyborczym w USA. W raciborskim samorządzie widać, że miejsce gospodarki zdaje się zajmować rozrywka, bo w tym sektorze koncentrują się plany inwestycyjne. Od początku tej kadencji przewija się temat nowego lodowiska przy Zamkowej, na które pozyskano w urzędzie dotację rządową. W poniedziałek usłyszeliśmy, że jedną z największych kwot jaką udało się urzędnikom pozyskać na inwestycję w mieście będzie rozbudowa krytej pływalni o część rekreacyjną na okres letni. Tak jakby w Raciborzu wszystko, co niezbędne już było i mieszkańcy koncentrowali się tylko na wymyślaniu, jakby się tu zabawić. Tymczasem brakuje mieszkań komunalnych. Lokale socjalne nie mają łazienek. Przez osiedla mieszkaniowe jeżdżą przez całą dobę tabuny tirów. Koszty opału osiągają astronomiczne ceny, a w miejskich kamienicach jeszcze wielu raciborzan grzeje się węglem. Kiedy doda się do tego pomysł ułożenia w centrum chodników z brązu i budowy śmietnika za 150 tys. zł to przywołanie amerykańskiego hasła pod adresem rządzących wydaje się niezbędne.