Inscenizacja Misterium Męki Pańskiej w Krzyżanowicach zgromadziła tłumy
Inscenizacja Misterium Męki Pańskiej, którą obejrzeli wierni zgromadzeni w Krzyżanowicach w niedzielę, 10 kwietnia, pomogła zgłębić tajemnicę cierpienia. Pan Jezus podjął wszystkie cierpienia za nas, by uwolnić od kary piekła i otworzyć niebo. Stąd wdzięczność względem Zbawiciela pobudza do rozważania Jego Męki. Droga Krzyżowa pn. „Śladami Jezusa” miała charakter przedstawienia, w którym sceny poszczególnych stacji zagrały dzieci, młodzież i dorośli miejscowej parafii.
Spektakl opierał się na wybranych fragmentach „Poematu Boga–Człowieka”, stanowiącego zapis wizji włoskiej mistyczki Marii Valtorty. Rozpoczął się na placu kościelnym parafii pw. Św. Anny.
Na samym początku Jezus uroczyście wjechał na koniu, witany palmami, potem modlił się w Ogrójcu, a następnie po osądzeniu przez Piłata nałożony został mu krzyż i rozpoczęła się Droga Krzyżowa ulicami Krzyżanowic. Każda stacja przedstawiona była krótką inscenizacją w wykonaniu aktorów. Pomiędzy stacjami wszyscy w skupieniu słuchali przemyśleń, modlili się i śpiewali pieśni. Punktem docelowym był krzyż w czeskiej Haci.
– To już trzecia odsłona tego spotkania w takiej formie – wyliczał w rozmowie z Nowinami Hubert Fichna, sołtys wioski, a zarazem radny gminy Krzyżanowice. Reżyserka Agnieszka Tomas przypominała z kolei, że temu wydarzeniu dał początek spektakl wystawiony w kościele. Wówczas oczekiwano czegoś więcej i tak zapadła decyzja, aby wyjść z inscenizacją na ulice wioski.
– Cieszymy się, że możemy powrócić po pandemicznej przerwie – podkreślał sołtys wioski, który grał w przedstawieniu Poncjusza Piłata. Agnieszka Tomas mówiła Nowinom, że aktorzy, jak i mieszkańcy byli spragnieni tego spotkania. – Jestem w szoku, że tak się zgadzamy. Ten spektakl łączy pokolenia, współpraca jest świetna – odpowiedziała reżyserka, będąc zapytana o ocenę współpracy z aktorami.
Spotkanie wzbogaciły pieśni wykonane przez krzyżanowicki chór św. Anny. – Cieszymy się, że możemy ubogacić to spotkanie naszą obecnością – przyznał w rozmowie z nami dyrygent chóru i były wójt Krzyżanowic Leonard Fulneczek.
(mad)